Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2015, 16:27   #24
Aramin
 
Aramin's Avatar
 
Reputacja: 1 Aramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie coś
Orlammowi całkiem podobał się pobyt w tej wiosce. Co prawda śmierdziało i dla laika Easthaven było miejscem, w którym nic się nie działo, ale... ale! Bystry umysł Orla wyłapywał i kodował całą masę danych. Obrządki, ubrania, relacje międzyludzkie i sposoby komunikacji; traktowanie zwierząt i stopień zorganizowania oraz pracowitości... To wszystko było ciekawe i absorbujące tak, że młody Gnom z trudem zmusił się do poświecenia godziny na rzucenie zaklęć przez laików określane jako ich przygotowanie. Z trudem, bowiem miał rozpaczliwie niemożliwe do odparcia przekonanie, że jego percepcja nie uchwyci całego mnóstwa drobnych rzeczy dziejących się wokół.
***
Gdy zostali zaatakowani w pierwszym szoku nie potrafił nic zrobić. Zalała go fala myśli, a gdy jego umysł otrzeźwiał i jakby zmroził tę falę, na lodowym lustrze zamigotały iskry rozważań o naturze Goblinów. Jako światły Gnom nie zamierzał nikogo oceniać po kolorze skóry i opowieściach krążących o jego rasie. Przecież nie każdy zielony musi być złośliwym idiotą, a dowód tej tezy miał w postaci Drowa i Elerisa, którzy przecież nie przystawali do dominującego dyskursu. Niestety nawet mimo należenia do chyba najbardziej racjonalnej i unaukowionej rasy Faerunu na widok zasadzki budziła się w nim złość. Chcąc nie chcąc podświadomie zaczął wyrzucać z siebie myśli o tym, że Gobliny są skrzywioną parodią szlachetnej acz niedocenianej rasy, której dumnym przedstawicielem był Uvarkk. Złośliwe, prymitywne choć żyjące w ziemi i niskiego wzrostu Gobliny potrafiące tylko niszczyć żyjąc w strukturach zaledwie plemiennych. Mały Czarodziej już byłby wpadł w furię, ale przypomniała mu się jego zasada aby nie zabijać, jeżeli nie musi. Póki co jednak nawet nie mógł dosięgnąć swoich wrogów więc pobiegł do przodu ufając, że towarzysze popędzą za nim... i go wyprzedzą dzięki długim nogom.
 

Ostatnio edytowane przez Aramin : 08-01-2015 o 14:30.
Aramin jest offline