Popatrz na coś takiego: Nabitego dużą ilością prochu, strzelając jedną ręką (a właściwie dwoma ale z dwóch) nie zamortyzujesz tego dobrze. Do tego wyrzucone z tego opiłki na dystansie większym niż 5-10 metrów blachy nie przebiją, a i na takim nie wiem czy to zrobią. Na 5 metrów to już wolałbym solidną siekierę, amunicja się nie skończy. Przy walce z ludźmi też garłacz się nie sprawdzi. Wystarczy dwóch kolesi w ruinach nie stojących ramię przy ramieniu a Twoja postać zinie. Nie zdążysz przeładować. Garłacz jest fajny i klimatyczny ale nadaje się tylko jako druga, trzecia broń podkreślająca charakter postaci.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |