Z tym karaniem za oburęczność w RPG bym się jednak trochę wstrzymał. Bo po kiego brać umiejętność która tylko dokopie naszej postaci? Ja tą podręcznikową umiejętność traktował bym bardziej jako wyuczenie obsługiwania pewnego narzędzia obiema rękami, a nie "prawdziwą" oburęczność wynikającą z jakiegoś specyficznego działania mózgu i braku ręki wiodącej. A jak najbardziej jest to do wyćwiczenia.
Coś jak walka Kmicica z Wołodyjowskim w Potopie, kiedy Wołodyjowski przekładał szablę z ręki do ręki (a Kmicic i tak machał jak cepem
).