Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2015, 16:48   #92
TomaszJ
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Krzątali się po obozie jeszcze jakiś czas, zastanawiając się, co zrobić, Werner zaś znalazł ślady toczenia beczek, dowiadując się jednocześnie w którym kierunku zabrano więźnia, którego na beczki wymieniono.
Krasnolud Gudi, wiedząc więcej od swoich wybawicieli szybko zlokalizował stary piec chlebowy, który mógł być schowkiem, o którym usłyszał będąc w niewoli. Odsunął chaszcze (najwyraźniej celowo przyniesione w to miejsce)... i bingo!

Jego dobytek, wrzucony do jednego worka był w środku! Podobnie jak nieznana mu drewniana szkatuła bez zamka, w której błyszczały monety - głównie miedziano-zielone pensy i srebrnoczarne szylingi, ale gdzieniegdzie było widać błysk złotej korony. Znalazł też między monetami srebrną bransoletkę z napisem "Dla Leonory w dniu 14 urodzin". Poza tym w środku była całkiem zgrabna lutnia oraz barwne żółto-czerwone ubranie, pasujące na szczupłego człowieka.

Oczywiście szybko wszyscy zorientowali się, że krasnolud coś wygrzebał i wkrótce cała grupa poszukiwaczy porwanej nachyliła się nad znaleziskami.
 
__________________
Bez podpisu.

Ostatnio edytowane przez TomaszJ : 09-01-2015 o 16:50.
TomaszJ jest offline