|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-01-2015, 11:40 | #91 |
Reputacja: 1 | - Hmm... Baryła. A ty... gdzie służyłeś?
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
09-01-2015, 16:48 | #92 |
Reputacja: 1 | Krzątali się po obozie jeszcze jakiś czas, zastanawiając się, co zrobić, Werner zaś znalazł ślady toczenia beczek, dowiadując się jednocześnie w którym kierunku zabrano więźnia, którego na beczki wymieniono. Krasnolud Gudi, wiedząc więcej od swoich wybawicieli szybko zlokalizował stary piec chlebowy, który mógł być schowkiem, o którym usłyszał będąc w niewoli. Odsunął chaszcze (najwyraźniej celowo przyniesione w to miejsce)... i bingo! Jego dobytek, wrzucony do jednego worka był w środku! Podobnie jak nieznana mu drewniana szkatuła bez zamka, w której błyszczały monety - głównie miedziano-zielone pensy i srebrnoczarne szylingi, ale gdzieniegdzie było widać błysk złotej korony. Znalazł też między monetami srebrną bransoletkę z napisem "Dla Leonory w dniu 14 urodzin". Poza tym w środku była całkiem zgrabna lutnia oraz barwne żółto-czerwone ubranie, pasujące na szczupłego człowieka. Oczywiście szybko wszyscy zorientowali się, że krasnolud coś wygrzebał i wkrótce cała grupa poszukiwaczy porwanej nachyliła się nad znaleziskami.
__________________ Bez podpisu. Ostatnio edytowane przez TomaszJ : 09-01-2015 o 16:50. |
12-01-2015, 19:33 | #93 |
Reputacja: 1 | Gudi skończył grzebać w piecu. Duma rozpierała go, słuch jego w pełni sprawnym się okazał. Wyszczerzył się do samego siebie i niemal z radości podskoczył. |
13-01-2015, 23:31 | #94 |
Reputacja: 1 | Gdy już Svenowi udało się zaklepać co cenniejsze fanty przechadzał się po obozie bez większego zainteresowani. Starając się byc jak najdalej od Kubusia. Dodatkowo co chwilę sprawdzał by przynajmniej jeden lub dwóch "towarzyszy" oddzielało go od niedźwiedzia... Szybko jednak zauważył, żę ten krasnolud co go z dziury wyjęli gdzieś zniknął na długo. Po chwili szukania odnalazł go razem z resztą kompanii, widząc że coś tam zasłania przed nimi zapytał: - Ej, co tam masz? Bransoletka rzeczywiście ciekawa sprawa ale wątpił by kompania pozwoliła mu ją zatrzymać więc skupił się na skrzyneczce. - Hmm trochę tego jest, dajcie szybko przeliczę ile tam jest żelastwa co by sprawiedliwie podzielić na nas wszystkich. A wy zajmijcie się to bransoletką, to tej małej? czyli była tutaj? Słyszałeś ją jak byłeś w dziurze? - zapytał Gudiego, starając się zająć go pytaniem gdy niby zwyczajnie odbierał od niego skrzynkę by ją policzyc.... |
14-01-2015, 17:45 | #95 |
Reputacja: 1 | Gudi zmrużył podejrzliwie oczy. |
15-01-2015, 11:02 | #96 |
Reputacja: 1 | Arno wziął swoją część splamionych krwią monet, w duchu wyobrażając sobie krzykliwie odzianą bezwstydną dziewkę o piskliwym głosie, jaka już niedługo będzie siedziała mu na kolanach, w jednej z tych wiecznie rozbrzmiewających gwarem spelunek Imperium. - Będę się cieszył jak nikt, kiedy opuścimy ten las. Jest przesiąknięty wonią zła i śmierci.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
15-01-2015, 19:03 | #97 |
Reputacja: 1 | Werner wziął swoje monety poprawił pas i kapelusz i skinął do Arno głową. -Nie ma co czekać, znajdźmy jakieś ślady i ruszamy, Kudi wiesz w którą stronę mniej więcej pojechał ten wóz? |
15-01-2015, 19:08 | #98 |
Reputacja: 1 | Krasnolud popatrzył ponuro na Wernera. |
15-01-2015, 19:41 | #99 |
Reputacja: 1 | - Słuchajcie, zauważyłem ślady beczek. Mam nadzieje , że to za nie wymieniono więźnia i powóz wraca tą samą drogą a nie improwizacyjne skręcił w lewo , aby złamać trop. Gudi mógłbyś zostać wróżbita, sądzę, że w małych miastach i wsiach robił byś prawdziwą furorę , krasnal wróżka jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Witalis ty się powinieneś na takich sprawach znać da się z takiego wróżbiarstwa wyżyć? Werner odwrócił się tyłem do drużyny i zaczął iść przed siebie. -No, sprawdźmy te ślady beczek Ostatnio edytowane przez kokolor : 15-01-2015 o 19:44. |
16-01-2015, 12:08 | #100 |
Reputacja: 1 | Witalis zamyślił się. - Czy da się wyżyć? - Chyba tak, kiedyś nawet próbowałem w tym swoich sił. Zwykle wróżyłem młodym dziewuszkom, że zostaną matkami, ale rzuciłem to, kiedy zaczęły przychodzić ich chłopy i chciały mnie lać w pysk, że niby dzieci takie podobne do mnie. A do kogo miały być, przecie nie do Jakuba? |