Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2015, 13:30   #31
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
Znowu zły sen. Znowu noc przerwana koszmarem. Krzyki z pokoju Maddison spowodowały, że zerwał się na nogi i wiedziony złym przeczuciem pognał na górę. Dalszy ciąg koszmaru. Krew. Maddie siedząca z zakrwawionymi nadgarstkami, blada jak ściana, z szeroko otwartymi oczami. Megan z telefonem w dłoni. Szybko dotarła do niego powaga sytuacji. Dzwoniła na pogotowie? Dzwoniła...



Dlaczego to zrobiłaś? Dlaczego? Ściągnął koszulkę, porwał na strzępy. Odruch. Jezus, Maria! Chcesz skończyć jak mama? Mama…

Gdzie ojciec? Gdzie jesteś? Gdzie byłeś wtedy? Gdzie jesteś teraz? Nigdy cię nie ma jak jesteś potrzebny!

- Tak? - głos ojca był niewyraźny. Wyraźnie słyszalny w słuchawce oddech, szybki. Chyba szedł. Albo biegł. W tle rozchodził się jakiś szum.

- Allô! Gdzie do cholery jesteś?! - głos Stevena drżał ze zdenerwowania.

- W Plymouth jestem Stee... - głos nadal był słabo słyszalny. Skupiony na czymś. Szybki i łapiący oddech. A do szumu w tle doszło coś jakby chlupot wody - ...ad jeziorem. Szukam Jake’a. Karetka przyjechała?

- Nie… jeszcze nie. Chyba powinieneś być tutaj a nie (uganiać się za tym debilem)… - coś zatrzeszczało na linii i część wiadomości do Daniela nie dotarła - (który pewnie) się spił i gdzieś (obrabia jakąś lalę. Maddison cię potrzebuje!)

Przez chwilę w słuchawce słychać było tylko milczenie i szybki oddech ojca.

- Weź od Megan numer do Berta Klecknera i czekaj w domu Steve. Słyszysz? W domu - nacisk na te ostatnie słowa był bardzo wyraźny - muszę kończyć.

Nacisnął ze złością czerwoną słuchawkę. Spieprzyłeś sprawę tato. Znowu spieprzyłeś cholerną sprawę!

Krwawe ślady na ścianie. Szlak znaczony przez Maddison.

Sygnał karetki. Niebieskie światła. Powoli wychodził z otępienia.

To wszystko było nienormalne. Nie można było powiedzieć, że powtarzające się co noc horrory były dziełem przypadku. Głosy zza ściany. Maddison… Czy ona nie mówiła coś o duchach? Nawiedzonym domu?

Wyczuła palcami pierścień wciśnięty do kieszeni. Prawie o nim zapomniał. Przyjrzał się symbolowi ściśniętych dłoni. Odszukał laptopa. Wstukał w przeglądarkę słowa kluczowe. pierścień, ściśnięte dłonie

Pierścień Claddagh - wypluła wyszukiwarka. Symbol przyjaźni i małżeństwa, wierności i uczciwości.
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline