Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2015, 12:16   #88
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Coś z niego wyparowało. Powoli, ale zdecydowanie. Była to wola walki. Ted zupełnie się poddał widząc jak za jego palce, które nacisnęły ,,Y'' na brudnej klawiaturze wpędziły w anihilację całe cenne zasoby jakie udało im się zabezpieczyć. Wszystko poszło na marne, jedyne co udało się osiągnąć to zabicie jednego chłopaka i zerwanie niepisanego pokoju z triadami. Kitnick zaczął płakać- powoli, ale zdecydowanie. Chlipał wyciskając z Spectera poczucie winy i totalnej porażki jak sok z pomarańczy. Mruczenie serwerów zupełnie ustało, być może cały sprzęt całkowicie się spalił nie zostawiając niczego do odzysku. Chciał jakoś pocieszyć informatyka, ale nic nie przychodziło mu do głowy. Nie chciało mu się też już myśleć, czego dowiedział się o sobie. Był niezdolny do służby, zaburzony psychicznie. A mimo tego znajdował się w tym miejscu, pełniąc służbę pieprzonego konsultanta, który zniszczył wszystko co się dało zniszczyć.

Specter usłyszał z korytarza podniesione głosy i meldowanie się. To był szef. Miał się z nim spotkać. Przyjąć na pierś dodatkowy tony żelaza, wbijane przez pieści furii wściekłego przełożonego. Wszedł do kuchni i zobaczył rozjuszonego byka. Wysłuchał jego krzyku, czując jak się kurczy o wiele bardziej niż kiedy unikał lecących kul na polu bitwy. Gdyby tylko pojechał do świadków Sterlitza mogło by inaczej wyjść. Tu leżała racja. Ale wszystko mogło by inaczej pójść, jeśli w ogóle nie wstał by z łóżka co było by chyba najlepszym wyjściem. I tak nie miał już odznaki a szanse na jej odzyskanie w tej chwili były zerowe. Ted szedł jednak swoim tropem i nie patrząc na porażki dowiedział się sporo wartościowych rzeczy. Cennych, ale nie ostatecznych zostawiających go na rozdrożu dróg.

-To... szedłem nietypowymi tropami, ale udało mi się dowiedzieć nieco ciekawych rzeczy.- teraz dla Spectera brzmiało to niedorzecznie, kiedy cała baza danych się usunęła- Teriyaki posiadał oprogramowanie do edycji elektronicznych mózgów. Widywano go z sprawczynią. Dodatkowo sprawdzając policjanta, który zdjął podejrzaną dowiedziałem się iż działał kierowany programem wspomagającym niszcząc jej głowę, a więc jednostkę główną chociaż nie było takiej konieczności. Morderczyni była albo kierowana z zewnątrz albo tak przetworzona by bez namysłu dokonała masakry. Tropy prowadzą do triad. W każdym razie ktoś mógł wykorzystać ich zasoby.

 
Pinn jest offline