Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2015, 20:31   #11
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Ernst na czas usłyszał zbliżanie się dwójki ludzi, znalazł kilkanaście metrów od ściezki gęstą kępę krzaków z dobrym widokiem na dróżkę i przyczaił się.

Elizy nie poznał na pierwszy rzut oka; zawsze nosiła na szyi korale z królewskich kropli - rzadko spotykanej odmiany głogu. Miał być to prezent od Matki Legrand, który odganiał złe moce. Poszczególne korale błyszczały, jakby owoce, z których je wykonano, były świeżo zerwane. Było to źródło miejscowych plotek: przekupki zastanawiały się, czy złe, od którego chronią, obejmuje baby wdzięczące się do jej męża.

Jej koszula była rozchełstana, jak nie przystoi mężatce. Pomiędzy jej piersiami znajdowała się plama krwi. Stare strupy na trzech czy czterech kilkucentymetrowych zacięciach były częściowo rozerwane. Kobieta miała szklisty, nieobecny wzrok, i szła jak człowiek, który po zrośnięciu się kości w nodze robi pierwsze kroki.

Towarzyszył jej dziwacznie otyły sługa. Nałożył na siebie pelerynę, ale łysej glacy niczym nie przykrył i błyszczała, niczym wypolerowana. Rozglądał się bacznie, ale brak obycia w lesie sprawiał, że powodował nadmierny hałas, płosząc ptaki, jak i nie miał pojęcia, gdzie szukać potencjalnych kryjówek ewentualnych obserwatorów. W dłoniach ściskał naładowaną kuszę, jakby był przekonany, że zaraz spotka jakiegoś przeciwnika. Skąd mógłby mieć taka pewność?

Jego dłonie i palce były dziwne. Było na nich tyle tłuszczu, że praktycznie nie było widać stawów, a skóra dotknięta dziwną chorobą złuszczała się

Kobieta szła posłusznie, dziwnie cicha...po kilku chwilach Ernst doszedł do tego, co go niepokoiło. Jak na osobę wychowaną w lesie była bardzo hałaśliwa i niedbała w chodzeniu.

Oboje zmierzali do świeżej ziemi, skąd powracał łowca.
 

Ostatnio edytowane przez Reinhard : 13-01-2015 o 20:34.
Reinhard jest offline