Wampir czy Legenda prowadzone bez polityki to moim zdaniem wyjątki.
Co do innych systemów, się da. Nawet czasem trzeba. Ba, pyszną zabawę z tego można mieć. Onegdaj rozdzieliliśmy między siebie części Imperium w Warhammerze i każdy z nas opracowywał jedną część. Z czego słynie, jak się rządzi, co ma słabe, co silne, ważni ludzie, ciekawe miejsca itp. Potem prowadziliśmy na zmianę sesję w Reiklandzie, Talabeclandzie, Silvanii, Ostenmarkcie itp. Każda sesja pokazywała odmienny kawałek Imperium, jego dobre i złe strony. A w każdej przewijała się polityka. Co tydzień uzgadnialiśmy posunięcia naszych 'państewek', wzajemnie się przepychając, tworząc sojusze, itp. Pyszna była zabawa. |