Werner popatrzył na spylunę i karczmę " Jeśli ten Dimitrij handluje ludźmi , półświatek powinien coś o tym wiedzieć". Werner zdjął swojego lewego buta o wysokiej cholewie przeznaczonego do jazdy konnej i pracy, mocno już zużytego i stosunkowo luźnego. Wsypał do niego część monet o największym nominale z sakiewki, tak samo postąpił z drugim. To co zostało w sakiewce przytroczył do pasa.
Imaginacja butów dla łatwiejszego wyobrażenia i oczyma duszy obejrzenia - Arno idę z tobą, może w tej spylunie usłyszmy coś o naszym koledze