Ostatni krzyk Elizy był straszniejszy od tego co się stało z jej ciałem. To był krzyk duszy wystawionej przez tego bydlaka na pastwę bogów chaosu.
Może coś chciała powiedzieć? A on w przerażeniu jej stanie jej na to pozwolił?
Teraz tylko mieć nadzieję, że po oczyszczeniu w ogniu Morr na nią spojrzy łaskawie i jej dusza odnajdzie miejsce w jego królestwie.
Dość tego! Ernst ma jeszcze obowiązki wobec żywych. Musi ich bronić ich przed kultystami i tym podobnym obrzydliwym podłościom. Wiedział też, że jak sam napotka cztery takie to nie będzie miał najmniejszych szans.
Potrzebował więcej czasu, aby przemyśleć co dalej... i co do Ulryka tu się wyprawia! Tak bijąc się z myślami po wstępnym uspokojeniu emocji przystąpił do systematycznego przeszukania ciał nieszczęsnych.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |