Podczas przeszukiwania miał czas na przemyślenie sytuacji. Jak się poluję na groźne zwierzęta należy je najpierw rozdzielać, a dopiero później na nie uderzać. Zatem wrócę na granicę polany i będę obserwować całą grupę. Jeśli się da ich postaram wyłapać pojedynczo, względnie w dwójkę, a jeśli nie uznam, że zrobiłem wszystko co się dało i będę musiał pobiec do najbliższej osady i zorganizować poważną obławę... Tak więc, uwolnić sieć od sługi medykusa i z wielką ostrożnością udał się na granicę polany. Tam zamierzał przywiązać linę do krzaka z brzegu ścieżki, po czym ukryć się po drugiej stronie niż ten krzak, a następnie podjąć obserwację.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |