Po dotarciu do wioski udał się najszybciej jak mógł do Wita i go spotkał: - Panie sołtysie spieszę do ciebie w bardzo ważnej sprawie. Wykryłem wielkie niebezpieczeństwo! W domu Heinricha Lendgranda zagnieździł się jakiś kultysta, rzekomo medykus Leiber, który zamienia ludzi w potwory. Jeden z nich, który powstał z ciała Elizy, zrobił mi to. tu wskazał na ślady ugryzienia Elizy
- A wiesz, że jestem doświadczonym łowcą. Drugi zaś, rzekomo sługa Leibera, poranił mnie na całym ciele mackami, mimo obezwładnienia i zadania śmiertelnej rany.
Tu lekko odsapnął i zawiesił krótko głos: - W tej sytuacji musimy zrobić obławę albo wysłać posłańca do loeda, aby przysłał tu wojowników. Błagam o to z racji na bezpieczeństwo całej okolicy!
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |