Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2015, 08:22   #90
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
[media]http://www.youtube.com/watch?v=zf6W9TMol6U[/media]

Specter wsłuchiwał się w wrzask szefa, mieszcząc się na granicy gniewu i samo-pożałowania. Czuł się jak chodząca porażka niszcząca wszystkiego czego dotknie. Zaczynało się robić naprawdę przygnębiająco, detektyw pragnął tylko wrócić do łóżka i jakoś to przespać. Naprawdę potrzebował odpoczynku, nerwy zaczynały go puszczać wprawiając jego ciało w rytmiczne drgawki. Nie należało nawet mówić o dłoniach, które skakały jak małe pchełki skryte pod podniszczonym stołem.

Mimo wszystko Ted w miarę znał szefa i wiedział, że ten musi spuścić parę by zacząć nieco racjonalnie myśleć. Tak stało się i tym razem. Przełożony nieco zluzował kapiąc tylko wymiętym sarkazmem i z zwątpieniem patrząc na Spectera, jak na wagarowicza z podstawówki. Należało podjąć skruchę, szczerą i zasłużoną.

-Żadnych akcji na własną rękę. Do widzenia szefie.- wymamrotał cicho Ted i skierował się w kierunku rozwalonych drzwi chcąc uciec z tego cholernego miejsca w którym najwyraźniej przytrafiały mu się same złe rzeczy. Wyszedł na wczesno-popołudniową ulicę azjatyckiej dzielnicy i zapalił papierosa. Nie smakował mu zbytnio więc szedł do auta i ćmił go ledwo się zaciągając. Miał całkowity mętlik w głowie. Ostatnio taki chaos widział na wojnie, Specter był totalnie załatwiony. Zaczynało go mdlić z głodu i wycieńczenia. Wrócił do domu z wyłączonym odtwarzaczem, z głową pełną eterycznego niebytu.

 
Pinn jest offline