Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2015, 11:45   #675
aveArivald
 
aveArivald's Avatar
 
Reputacja: 1 aveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie cośaveArivald ma w sobie coś
Mam chwilę to czytam i coś napiszę. Jakiś czas temu (jeszcze jak nasze postacie były w Denondowym Trudzie) rozpisywałem się nt. tego jak moja postać nie ma wpływu na grę. Nie wiem czy to moc sugestii czy co ale po przeczytaniu ostatniego posta Autumm doszedłem do wniosku, że to nie niemoc postaci mi najbardziej wtedy doskwierała a właśnie to co opisała A. W sensie też niemoc ale ta inna, nie wynikająca z kości (bo i tak wszystko potoczy się tak jak ma)... Czasem nie wiadomo o co dokładnie człowiekowi chodzi, czasem ciężko ubrać myśli i uczucia w słowa (mówię tu o swoich). Rozumiecie. W każdym razie mogę się się pod tym postem z czystym sumieniem podpisać. Bo sesja fajna. Bo MG świetny. Bo gracze dają czadu. Chyba to widać we wcześniejszych moich postach (mam nadzieję)? Mimo tego jest to "ale".

Tak przy okazji jeśli można dorzucić: byłem święcie przekonany, że druga część tej "kampanii" skończy się zaraz po wydarzeniach w Denondowym Trudzie. Dla mnie osobiście tam emocje sięgnęły zenitu, akcja nabrała najszybszego możliwego tempa i zaraz wszystko jak należy się rozwikłało, opadło i uspokoiło. Idealny moment na "cięcie!". Teraz jak przeczytałem, że sesja mogła jeszcze trwać i trwać jestem trochę zdziwiony, szczególnie jeśli popatrzy się na to przez pryzmat Wilczego Pazura, który w porównaniu do Wieży Czterech Wichrów był co najwyżej dwustronicowym prologiem.
 
__________________
Wieża Czterech Wichrów - O tym co w puszczy piszczy.
aveArivald jest offline