Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2015, 15:41   #112
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Mroczne zignorowały jego propozycje w sumie i tak miał dość pieniędzy i podejmowanie ryzyka wydawało się zbędę. Choć nie do końca wiedział, o co chodzi córce Shar podążył za nią bez szemrania, to znaczy rozumiał eufemizm tu zastosowany, który miał znaczyć mniej więcej "Raz kozie śmierć" po drowiemu, lecz nie rozumiał koneksji.

Po chwili miał niezwykłą okazję ujrzeć transakcje dwóch Mocy ~Przewidziała to czy po prostu wprowadziła nas do niezbadanego portalu?~ - Zastanawiał się spoglądając z ukosa na "siostrę". Jakby tego było mało na scenę wkroczył kolejny potomek bóstw i od razu zaczął urabiać Potęgi po swojemu!

~Twoje niedoczekanie łysa pało!~ - W mędrcu przebudziła się żyłka współzawodnictwa złączył czubki palców na kształt piramidy i wygłosił własne Dictum

- Raczcie wybaczyć to najście o Nieśmiertelni, nie jesteśmy do końca zwykłymi śmiertelnikami, lecz potomkami Bóstw z tego świata zabitych przez najeźdźców z obcych Planów ja i moje siostry pragniemy jedynie spadku po naszych zmarłych rodzicach, dzięki któremu moglibyśmy dopełnić pustkę, która powstała w nas po ich śmierci i przebudzeniu się w nas ułamka pierwiastka boskiego. Przybiliśmy tutaj aby uzyskać zgodę wielkiego Anubisa na wykonanie odpowiedniego rytuału jako że nie możemy nawet marzyć o tym żeby dokonać takiegoż czynu bez zgody Sędziego Umarłych - Wyjaśnił skłaniając głowę z szacunkiem.

- Oczywiście mam świadomość, że przy istotach, które zniszczyły NadOjca, Ao najpotężniejszą istotę Torilu jesteśmy jeno nicością i pyłem na wietrze. Jednak sądzę, że nawet najpotężniejszy z nieśmiertelnych nie pogardzi przydatnym podwładnym czyż nie na tym polega właśnie władza? Sądzę że istnieje spora szansa abyśmy doszli do obopólnie satysfakcjonującego porozumienia - Miał świadomość że obydwie Istoty mógłby zdmuchnąć jego duszę niczym świecę mógł mieć tylko nadzieje że jego bezczelność wyda się im zabawna.

~”Raz Kozie śmierć"~ - Pomyślał oczekując werdyktu.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 21-01-2015 o 15:43.
Brilchan jest offline