Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-01-2015, 15:09   #111
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Cesarz Amar-Nathema. Ilian Szkarlatny. Setriel. Pan Obu Mieczy. Niektóre z tych imion...czy może raczej Imion...były Kassimirowi znane. Inne nie. Sięgając do swej przepastnej pamięci wspomniał słowa, które usłyszał dawno temu od swego preceptora.
- Opowiem ci o cesarzu Amar - Nathemie. Ten oto wielki władca podbił cały Agathar, starożytny kraj znajdujący się na sztucznym świecie, a potem pokonał królów kapłanów Sarateku. Był władcą wielkim i sprawiedliwym, czczonym niczym bóg, ale nawet on musiał ulec potędze czasu.. Nie lękał się o siebie tylko o swój lud, dlatego też rozkazał rzucić wielki czar. On i jego dziesięć tysięcy najlepszych wojowników oddało swe życia i zastało pochowanych, aby w razie wielkiej potrzeby zostać przebudzonym. Jednakże, gdy rzeczywiście go wezwano, stało to się za sprawą czarownika, który w swej głupocie wierzył, że zapanuje nad nieumarłym. Zginął ale cesarz dowiedział się, że jego kraj upadł z powodu jednego ze swych potomków, który wezwał abominacje czym ściągnął na siebie gniew bogów. Morał jest taki, że nic nie jest wieczne a bogowie nie działają wybiórczo...

*****

Dziewczyna, z którą Kass tu przybył właśnie znikała we mgle. Nieważne, spełniła już swoją rolę, teraz uwaga Sigilijczyka skupiła się na boskich bytach. Jeśli to faktycznie był Anubis...
- Zaczynam dostrzegać pewien element komiczny w fakcie, że nasze tajne spotkanie zwabiło tylu śmiertelników.
W pierwszej chwili Kassimir był bliski paniki. Dostrzegli go. Ale jak?
W następnej sekundzie zreflektował się. Czyż nie była to jego szansa by dowiedzieć się czegoś o istocie problemu? Kassimir porzucił chroniące go zaklęcie i wyszedł z mgieł podchodząc do Anubisa i jego towarzysza.
-Pozdrawiam was, wszechmocni. Jestem Wędrującym przez Wymiary i poszukuję wiedzy. Czy pozwolicie mi z wami porozmawiać ku obopólnej korzyści?
 
Jaśmin jest offline  
Stary 21-01-2015, 15:41   #112
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Mroczne zignorowały jego propozycje w sumie i tak miał dość pieniędzy i podejmowanie ryzyka wydawało się zbędę. Choć nie do końca wiedział, o co chodzi córce Shar podążył za nią bez szemrania, to znaczy rozumiał eufemizm tu zastosowany, który miał znaczyć mniej więcej "Raz kozie śmierć" po drowiemu, lecz nie rozumiał koneksji.

Po chwili miał niezwykłą okazję ujrzeć transakcje dwóch Mocy ~Przewidziała to czy po prostu wprowadziła nas do niezbadanego portalu?~ - Zastanawiał się spoglądając z ukosa na "siostrę". Jakby tego było mało na scenę wkroczył kolejny potomek bóstw i od razu zaczął urabiać Potęgi po swojemu!

~Twoje niedoczekanie łysa pało!~ - W mędrcu przebudziła się żyłka współzawodnictwa złączył czubki palców na kształt piramidy i wygłosił własne Dictum

- Raczcie wybaczyć to najście o Nieśmiertelni, nie jesteśmy do końca zwykłymi śmiertelnikami, lecz potomkami Bóstw z tego świata zabitych przez najeźdźców z obcych Planów ja i moje siostry pragniemy jedynie spadku po naszych zmarłych rodzicach, dzięki któremu moglibyśmy dopełnić pustkę, która powstała w nas po ich śmierci i przebudzeniu się w nas ułamka pierwiastka boskiego. Przybiliśmy tutaj aby uzyskać zgodę wielkiego Anubisa na wykonanie odpowiedniego rytuału jako że nie możemy nawet marzyć o tym żeby dokonać takiegoż czynu bez zgody Sędziego Umarłych - Wyjaśnił skłaniając głowę z szacunkiem.

- Oczywiście mam świadomość, że przy istotach, które zniszczyły NadOjca, Ao najpotężniejszą istotę Torilu jesteśmy jeno nicością i pyłem na wietrze. Jednak sądzę, że nawet najpotężniejszy z nieśmiertelnych nie pogardzi przydatnym podwładnym czyż nie na tym polega właśnie władza? Sądzę że istnieje spora szansa abyśmy doszli do obopólnie satysfakcjonującego porozumienia - Miał świadomość że obydwie Istoty mógłby zdmuchnąć jego duszę niczym świecę mógł mieć tylko nadzieje że jego bezczelność wyda się im zabawna.

~”Raz Kozie śmierć"~ - Pomyślał oczekując werdyktu.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 21-01-2015 o 15:43.
Brilchan jest offline  
Stary 22-01-2015, 17:02   #113
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Anubis popatrzył na nowoprzybyłych z niechęcią.
- Lord Ao egzystuje, ale niewiele go obchodzi kłótnia między śmiertelnikami. Ostrzegałem, że korzystanie z mocy splotu obarczone jest ryzykiem - warknął zirytowany bóg.
- W istocie, podpięli się do splotów, aby uniknąć rozproszenia... lub kondesacji. Lecz był to artefakt Nauri, a oni nigdy nie myśleli perspektywicznie. Spytaj Trakisów. Jego cienisty duplikat był dziełem jednego z dawnych władców cienia. - tłumaczył cesarz.
- Ty jesteś jednym z nich! - warknęła Nurissa i dobyła glewi. Skoczyła do cesarza, ale tan zakrzyknął i na około kobiety pojawiło się trzech wojowników w zbrojach z mosiądzy. Pod ich hełmami skrywały piękne widmowe Oblicza. Dziwne morficzne ostrza znalazły się przy jej gardle.
- Jesteś Kasimir, syn pani Bólu - anubis zwrócił się do łysego mężczyzny
- Ah, więc zamaskowana Lady postanowiła włączyć się do Gry? - zapytał osobnik w złotej masce.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 24-01-2015, 00:25   #114
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Mędrzec schował głowę w dłoniach w geście rozpaczy widząc, co wyrabia ta kretynka.

- Proszę, wybaczyć mojej siostrze! Przeżyliśmy traumę ponieważ dowiedzieliśmy się o stracie naszych rodziców zaraz po tym jak umarli więc niektórzy z nas nie przyjęli tego zbyt dobrze - Próbował tłumaczyć

- Czyś ty zidiociała do reszty?! CO Z CIEBIE ZA DORWKA?!! Przecież to są MOCE! Potrzebujemy sojuszników a nie samych wrogów! Pomyśl trochę zanim rzucisz się z motyką na słońce! - Tego ostatniego aforyzmu pewnie w ogóle nie zrozumiała, ale Mistrz Wiedzy był zbyt wściekły żeby się tym przejmować.

- Panie jaki jest twój stosunek do: Tarksów, osobnika zwanego Pająkiem który zabił Shar i przejął jej Cienisty splot oraz członków Niejakiego Imperium którzy modyfikują własne ciała ? - Spytał szybko mając nadzieje, że zainteresuje byt w masce na tyle, że kupi sobie jeszcze kilka sekund życia.

- My chcemy zemsty na Pająku i wypędzić Legion Robaka z miasta Sshamath. Pająk odebrał mojej stukniętej siostrze dziedzictwo po Shar oraz pozycje w szkolę cienia a Dom mojej drugiej siostry został przejęty przez Imperium a jej durna Matka dała się uwieść szpiegowi Pająka niejakiemu Szakalowi. Ja zaś pracuje obecnie dla Tarksów, bo są uporządkowani i da się z nimi ubić porządny interes - Powiedział jednym tchem.

, ~Jeżeli ten osobnik okażę się Imperatorem albo sługą tego całego pajęczaka to już jesteśmy trupami, ale dzięki mojej kochanej "siostrzyczce" i tak zbytnio się do tego stanu zbliżam~ - Pomyślał ze złością.

- Zgadzam się z tobą Lordzie Anubisie, że bóstwa Torilu zbyt dużo mocy wlały w splot i były zbyt chciwe na potęgę oraz domeny. Mój ojciec niepotrzebnie objął domenę Idei, która zapewne budziła zazdrość innych! Ja chciałbym zająć się patronowaniem bibliotek rozpowszechnić jak również ulepszyć! Aby Krainy i Sfery opływały wiedzą i bogaciły się nią! Wtedy każda istota łaknąca wiedzy mogła się nasycić! Pragnąłem zdobyć tą moc, aby polepszyć rzeczywistość! Nie zamierzam tutaj umierać! Dzieło, które mam do wykonania jest zbyt piękne, aby umrzeć przez wojnę istot z innego świata! Moje marzenie to niesienie blasku postępu światu! - Przemówił z wielką pasją.

- Jestem doskonałym materiałem na sojusznika! Chcę tylko uzyskać iskrę mocy po Oghmie a w przyszłości ożywić jego i Deneira w nieco osłabionych formach, aby pomogli mi w tym zacnym dziele. Obie te istoty mają duże doświadczenie, prawdą jest, że popełnili wiele błędów, lecz będą dobrymi asystentami. Spójrzcie na mnie! Jesteście bogami, więc powinniście umieć patrzeć perspektywicznie! PRAWDĄ jest, że możecie mnie zabić tu i teraz, ale stracicie niesamowitą OKAZJĘ! Pomóżcie mi teraz w dokonaniu mojego cudownego zamiaru a zyskacie dozgonnie wdzięcznego sojusznika! Zapytajcie się tego, Sferowca że wiara ma największą moc w Sferach następnie zwrócicie swe oczy na mnie i spytajcie się sami siebie czy to nie jest właśnie okazja waszego życia?! Odmawiając mi niwelujecie postęp! Skoro już obce istoty przynoszą chaos mojemu zakątkowi Wieloświata niech wyniknie z tego coś pozytywnego dla prostych szarych śmiertelników! NIECH NASTĄPI EPOKA ŚWIATŁOŚCI I ROZUMU! - Zakończył gromko.

~Powiedziałem wszystko, co miałem do powiedzenia, jeżeli moje słowa ich nie poruszą to, chociaż odejdę ze świadomością, że wygłosiłem mowę życia i dałem z siebie wszystko~ - pomyślał
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 17-02-2015 o 17:47.
Brilchan jest offline  
Stary 25-01-2015, 15:25   #115
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
- Jesteś Kassimir, syn pani Bólu - Anubis zwrócił się do łysego mężczyzny
- Ah, więc zamaskowana Lady postanowiła włączyć się do Gry? - zapytał osobnik w złotej masce.
-Nie spodziewałem się mniejszej przenikliwości po Najwyższych - rzekł Kassimir z ukłonem - Tak, jestem Kassimir, książe sigilijski, Wędrujący przez Wymiary by znaleźć odpowiedzi...
W tym momencie kaleki mężczyzna wręcz eksplodował wyrzucając z siebie potok słów i morze informacji. Kassimir zamilkł tym bardziej, że bogowie odpowiedzieli dodając nowe fakty do obrazu rzeczywistości. Sigilijczyk czekał cierpliwie prezentując twarz pokerzysty, ale wewnątrz aż się gotował.
"A więc jesteście potomkami bogów - myśli galopowały przez umysł mężczyzny - Podobnie jak ja. Mówcie, mówcie, mówcie dalej! Bardzo ciekawe..."
Uważnie słuchał gdy syn Oghmy dawał popis sztuki oratorskiej rzucając kolejne pociski słowne z ogniem w oczach. Bardzo był śmiały, ale zarazem prezentował szacunek do Najwyższych. W porównaniu z nim bezimienna drowka z glewią okazywała krańcową głupotę. Cóż, pycha i arogancja drowów w pełnej krasie!
Póki co Kassimir nie miał zamiaru zwracać na siebie uwagi. Słuchał i obserwował mając nadzieję zdobyć informacje o istocie problemu. Słuchał i obserwował...
 
Jaśmin jest offline  
Stary 27-01-2015, 18:44   #116
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
- Nie jestem mocą i ja osobiście mam powody, aby czuć niechęć do tych istot. - w otworach jego maski - Twa siostra ma rację, przyczyniłem się do śmierci jej matki, lecz wyrok na nią już zapadł. Uczestniczyłem w tym przedsięwzięciu, bowiem jak się domyślasz, wszyscy zmarli teraz pozostali bez opieki, trafiają więc na Ziemie Smutku i Radości. Zagrożenie jest tym większe, że w innych światach trafia tu jeno co piąty zmarły i często szybko się odradza, a tutaj przybędą hordy wściekłych zmarłych... to jest problem długoterminowy i nim się zajmuję. - zamilkł i mierzył maga nieodgadnionym martwym wzrokiem - Służysz więc Jedynemu Narodowi? Tym co rzucili wyzwanie samemu czasowi? Jesteśmy czymś na kształt sojuszników, choć raczej wypadałoby rzec, że nie jesteśmy wrogami... Mamy rozbieżne potrzeby - spojrzał na nich - Więc chcecie mi służyć? Nawet nie wiesz kim lub czym Jestem? Lecz chcesz mi służyć i mówisz to w imieniu swych towarzyszy - zaśmiał się ponuro - Chcesz walczyć z Trzecim władcą cieni? Tym który włada rzeczami co nie zaistniały? Jego zamek strzeże ostchłani, a otchłań do wszystkie zapomniane sny i koszmary. Jego krainy cienia to resztki światów tak starych, że nie istnieją już nawet w legendach... tylko sny o nich pamiętają. Był śmiertelnikiem, póki nie zniszczył wszystkich swych wcieleń. Jest najpotężniejszym z nas poza Ilianem Karmazynowym, lecz jego moc jest ograniczona do zamku, dlatego korzysta z Koterri Cienia, milionów z istot zamieszkujących zamek i dzieci katedry, to zadatek na poczet przyszłej współpracy... Teraz żegnam - rozpłynął się na wietrze. Anubis popatrzył srogo
- Nie myl szakali z kojotami z łaski swojej, - potem popatrzył na Kassimira - Twojej matce odwidziało się mordowanie bogów, czy uważa że monoteizm z synkiem w roli głównej to cudowny pomysł... a w czegoś konkretnego szukacie? Może listy nadal żywych bogów? Lub byłych bogów
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 27-01-2015, 22:28   #117
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Mędrzec spokojnie wysłuchał słów rozmówcy wiedział kiedy należy milczeć i analizować.

- Ja od służby wolę termin obopólnie korzystna współpraca ale to Szanowny Pan jest teraz stroną dominującą więc się dostosuje - skomentował po wysłuchaniu krytyki istoty w złotej masce. - Wydaje mi się że problem dusz rozwiązałoby zniszczenie Muru Niewiernych i upewnienie się że duszę zmarłych wędrują na Plany istnienia zgodne z ich osobowościami jeżeli pasuję Panu takie rozwiązanie mógłby Pan udać się na rozmowę z Lordem Jergalem zwanym Skrybą Zagłady - Podpowiedział.

- Muru nie ma... a do Jergala się udaję.... dziękuję za radę - znikł w pyle.

Poczuł ulgę oraz pewne zadowolenie że udało mu się przeżyć a nawet nawiązać przydatny kontakt ~Zachowaj zimno krew, to jeszcze nie koniec~ - upomniał się w myślach.

- Siostro proszę cię o zachowanie spokoju, nie chcę cię stracić potem porozmawiamy na spokojnie - Rzekł do Nurissy starając się jej zbytnio nie zawstydzać gdyż mogła okazać się przydatnym pionkiem w tej rozgrywce a Mistrz Wiedzy nie chciał niepotrzebnie palić mostów jeżeli nie widział w tym długoterminowej korzyści nawet jeżeli magini cienia zaczynała być kłopotliwym towarzyszem.

Potem skupił się na Anubisie który zdecydował się zaszczycić go rozmową - Wybacz, Sędzio lecz ten skundlony sługa Pająka w swoim bezgranicznym chamstwie przybrał miano zacnego zwierzęcia które jest twym symbolem, jeżeli sobie tego życzysz mogę wywrzeć na nim zemstę jako dar wdzięczności za okazaną przez ciebie wielką cierpliwość oraz pomoc Wielce Szanowny Anubisie - Rzekł wykonując kolejny ukłon w stronę strażnika tej sfery który najwyraźniej postanowił odnosić się do nich nieco cieplej po pozytywnej reakcji człeka w Masce.

- Odpowiadając na twe pytanie Panie obie listy byłby wielce przydatne. Pomysł mojej porywczej siostry był następujący: Znaleźć ciała któregoś z bogów którzy umarli wcześniej i którym nie odebrano mocy aby pobrać cząstkę ich byłej boskości i wzmocnić nas samych do czegoś w rodzaju Quasi półbogów. Mnie wydaje się że jakąś cząstkę mocy można by wydobyć ze zwłok naszych boskich rodziców, w każdym razie chciałbym odwiedzić ciało Oghmy i spleść resztki jego świadomości aby utworzyć świadomy byt. Może to w twoich oczach wydać się głupotą lub małostkowością Panie ale nigdy nie miałem okazji porozmawiać z ojcem no może po za modlitwami ale nie był zbyt rozmowny a ja mam do niego tak wiele pytań... - Wyjaśnił swe motywy.

Brilchan posiadał niezwykły działający wielotorowo umysł który podświadomie rejestrował informacje do późniejszego wykorzystania teraz więc przypomniał sobie jak przedstawił się Silgijczyk który okazał się potomkiem niezwykłej istoty,

- Witaj Książę Kassymirze, wybacz że nie byłem wstanie powitać cię wcześniej ale sam rozumiesz że sytuacja była dość szczególna. Ja również usiłuje znaleźć odpowiedzi więc sądzę że bylibyśmy sobie na wzajem pomóc? Ja jak to ujął niezwykły osobnik w złotej masce dałem ci "zadatek na poczet przyszłej współpracy" a jestem przekonany że posiadam wiele innych równie ciekawych informacji jeżeli tylko zechcesz towarzyszyć nam w dalszej podróży - Zaoferował.

- Właściwie ciekawe kim była ta zamaskowana istota ? Mówił o sobie Nieśmiertelny, w sumie, mogłem go zapytać ale bardziej zależało mi na zmianie sytuacji z Murem Niewiernych który od dawna mi się nie podobał i zadbanie o los zmarłych- Powiedział właściwie nie wiadomo do kogo.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 17-02-2015 o 17:53.
Brilchan jest offline  
Stary 04-02-2015, 22:57   #118
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Przy pierwszym uderzeniu Kinbarak ledwie zmrużył brwi.
Przy drugim zacisnął powieki i pięści.
Przy trzecim złapał się za skronie i ryknął. Jednak nie był to krzyk łamanego umysłu, a zew pierwotnego gniewu, który uwolnił gdy znalazł wyrwę w mentalnej obronie czarnoksiężnika. Lukę wywołaną irytacją i skupieniu się na złamaniu demona. Bezlitośnie ją wykorzystał, przechwytując atak i przekierowując go spowrotem w maga, wyduszając z niego ciche jęknięcie bólu, nim umysł osunął się w nieświadomość.

Kinbarak wyprostował się i nagle wydało się, że ma dobre kilka cali wzrostu więcej. Jego ciało stało się silniejsze. Potężniejsze. Pokryło się grubą, żelazną łuską, która potargała jego szaty, w wielu miejscach rozerwała. Jego twarz też się zmieniła. Rysy się zaostrzyły, zdziczały. Zęby zmieniły się w szereg ostrych kłów.

Skoczył. A tym skokiem przemierzył cały dystans dzielący go od… maga. Zignorował na razie półlegat. Podniósł nieprzytomne ciało, za kark, jak by nic nie ważyło. Rozejrzał się kątem oka po pozostałych w pomieszczeniu.
Zarówno Liktor jak Legat nie zwarzali na bepieczeństwo Maga i natarli. Cios liktora nie okazał się skuteczny i po ciele demona spłynęła krew
Cios rozciął żelazną łuskę chroniącą ramię Kinbaraka, wgryzając się głęboko w ciało, ale… nawet nie spowalniając jego ruchu. Jak by mięśnie i ścięgna wciąż wykonywały swe zadanie pomimo faktu, że zostały zniszczone. Demon zawirował w bitewnym piruecie, podczas którego w jego prawicy zmaterializował się ciężki kawał brązu, z grubsza przypominający pozbawiony gardy ciężki miecz, a w drugiej podobnie wyglądająca, przerdzewiała kula na łańcuchu, teraz owijającym się wokół jego przedramienia. Oba oręże natarły na wrogów.
Szybkim ciosem zranił półlegat w twarz strącając jej maskę z twarzy, a liktorowi rozorał kolano. Dwójka zawyła wściekle nacierając na demona. Cios liktora ześliznął się po łusce, ale atak legat zranił go w prosto czoło. Przez ułamek sekundy wydawało się, że to już koniec walki, bo oręż wyrżnął głęboką na dwa cale szczerbę wgłąb czaszki demona, ale ten zignorował ten fakt jak by nie miał znaczenia i kontynuował natarcie, wciąż nie poświęcając obronie odrobiny uwagi.
Kimbarak przeprowadził straszliwy cos kóry ogłuszył i powalił liktora, ale półlegat trzymała się dzielnie i przeprowadziła straszliwe natar ie, które zraniło Kimbaraka głębokow w brzuch. w tym czasie liktor wstawał.
Kinbarak spojrzał na ostrze wystające z jego trzewi.
- Tsk… - bardziej pomyślał niż rzeczywiście wydał odgłos - To ciało już długo nie wytrzyma.
Ostatni raz machnął zaporowo i porzucił oręże, które szybko się rozwiał, jak by były stworzone z czarnej mgły. Na pół sekundy, między jego palcami, pojawiła się szara kula, którą natychmiast zgniótł powołując eksplozję zasłony dymnej, która objęła wszystkich walczących. Kinabark porwał nieprzytomnego maga i rzucił się do ucieczki z prędkością wielokrotnie przewyższającej możliwości śmiertelników.
 
Arvelus jest offline  
Stary 06-02-2015, 12:21   #119
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
- Twojej matce odwidziało się mordowanie bogów, czy uważa że monoteizm z synkiem w roli głównej to cudowny pomysł... a w czegoś konkretnego szukacie? Może listy nadal żywych bogów? Lub byłych bogów?
Jest czas by słuchać. Jest czas by mówić. Właśnie nadszedł ten drugi.
- Szukamy... - książę zawahał się na chwilę - Szukamy pomyślności dla wyznawców, których opuścili bogowie. Po upadku wielu Najwyższych na Torilu zapanował chaos, szukamy więc bezpiecznego schronienia dla zagubionych dusz. Dom matki mojej może być takim schronieniem.
- A poza tym, matka moja nigdy nie zwróciła się bezpośrednio przeciwko Mocom. Jedynie zamknęła im drogę do Miasta Drzwi. Ja zaś jestem tylko jej potomkiem, a nie bóstwem.
Potomek Oghmy rzekł:
- Witaj Książę Kassymirze, wybacz że nie byłem wstanie powitać cię wcześniej ale sam rozumiesz że sytuacja była dość szczególna. Ja również usiłuje znaleźć odpowiedzi więc sądzę że bylibyśmy sobie nawzajem pomóc? Ja jak to ujął niezwykły osobnik w złotej masce dałem ci "zadatek na poczet przyszłej współpracy" a jestem przekonany że posiadam wiele innych równie ciekawych informacji jeżeli tylko zechcesz towarzyszyć nam w dalszej podróży - Zaoferował.
- Zgadzam się z tobą, człeku mądry, tak, możemy sobie pomóc. Mówisz, że współpracujesz z Trakisami? To bardzo interesujące. Nie zechciałbyś objawić mi natury tej współpracy? Przyznam, że również dla mnie Trakisi zajmują ważną pozycję na szachownicy Wieloświata...
 
Jaśmin jest offline  
Stary 10-02-2015, 12:32   #120
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Rozmowa z Anubisem
Bóg szakal parsknął
- Nie podlizuj już się tak, bo pomyślę, że jesteś bezużyteczny, a tak chyba nie jest. Jeśli chodzi o bogów, którzy przetrwali, pewien jestem Cyrica, Midnight i Kelemvora, bo byli młodzi. Tak samo sprawa ma się z Czerwoną Rycerką oraz Poszukiwaczem i Velsharonem. Gdzieś tam zapewne szwéda sié Myrkul. Tiamat i Bahamut stali sié potéænymi smokami i teraz starajá sié odzyskać władzę nad swoimi ziemskimi domenami. Bóstwa rasowe straciły władzé nad tym światem, ale żyjá. Garguath i pozostali czarci władcy także egzystujá. No i Loth... Ona wie, æe wiara jej dzieci w koñncu powoła do życia nowá boginié, straszná i potężná, naprawdé miłujáca swe dzieci. Pajécza bogini nie zamierza do dopuści©
Zwróci¶ sié do Kasimira
- Chcesz mi przekazac jakieś ciekawe informacje? Powiedz prosze. Na poczontek, jak sie tu znalazleś i dlaczego
Znowu zwrocil sie do Brilchana.
- O bardzo wiele mnie prosisz. Jesli chcesz uzyskac moja pomoc, musisz mi samemu pierw pomóc. W krainie zmarlych pewien miescowy wladyka, Tisal z Twierdzy krwi i Kosci pragnie sojusu ze zmarlymi drowami, ktore stracily opieke swej bogini.... postarajcie sie nadzorowac negocjacje... I nie pozwalac nikomu sie wtracac

Kimbarakowi udalo sie uciec. Zabral czarnoksienznika na wysypisko, gdzie pozostawiono odpadki, od gnijacego jedzenia po trupy.
- [i] Czego ode mnie chcesz? Jak moge sie wykupic [/ii] - rzekl mag przebudziwszy sie.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 10-02-2015 o 12:34.
Slan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:41.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172