Wyważenie tej krat było dla tych morderców jak "uwaga nadchodzimy". Trzeba kupić pochodnie bo nie wszyscy widzą w ciemności a dla Gildira załatwić kuszę bo raczej nie będzie chodził po kanałach z długim łukiem. Przydało by sie również powiadomić o wszystkim Schummana czy jak mu tam.
Dla Hansa nie podobała się pochopność towarzyszy.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |