Ernst zwrócił się do leśniczego:
- Z tego co mówił mi Panicz i Kapłan to wynika, że muszę z wami podążać na zamek, a z powodu tego - tu wskazał na ranę na szyi
- ożenek nie jest teraz mi wskazany. Zadanie, które wziąłem sobie na kark, nie zostało spełnione... będę musiał znaleźć sposób na to jak naprawdę usunąć zagrożenie...
- tu zawiesił głos zbliżył swą twarz do twarzy leśniczego i szeptał: Kapłan sugeruje, że to jakiś potężny wampir, który będzie mnie jeszcze szukał.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |