Rob postarał się ocenić, które kupa gruzu jest na tyle stabilna, by go utrzymać, i na tyle wysoka, by coś widział ponad ruinami. Następnie wspiął się na nią ostrożnie, i skorzystał z lornetki do rozpoznania. W ten sposób zmarnuje co prawda czas, ale będzie mógł pokierować Morrisonem lepiej, a nie wodzić go na ślepo. Poza tym może będzie miał dobrą linię strzału, bo do starć na bardzo bliskie odległości specjalnie nie tęsknił. |