|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-01-2015, 13:24 | #571 |
Reputacja: 1 | -Już wolę kurczaki od łowców, przynajmniej siedzą spokojnie na dupie a nie zapierdalają na ciebie z ostrzami osiemdziesiąt na godzinę. -Nie uciekaj, zabawa nadal trwa. - Widząc że maszyna oberwała solidnie ale nadal chce uciekać, posyła ostatni pocisk w lewe tylne koło, następnie przeładowuje i strzela w kurczaka na maszynie jeśli Kenex go jeszcze nie odstrzelił. |
23-01-2015, 23:53 | #572 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec Na sygnał dany przez Roba, Andy zmienił kierunek marszu i ruszył ku odgłosom z której powinna toczyć się strzelanina ludzi z maszynami. Ponieważ nie miał pojęcia jak jest pomieszane lub nie obecne pole walki ani w którym miejscu się na niego dostaną był ostrożny. Maszyny mu się kojarzyły głównie z metalem więc wypatrywał odblasków blach czy błysku optoelektroniki. A póki co nasluchiwał starając się zorientować co tam się może dziać przed nimi. |
24-01-2015, 11:05 | #573 |
Reputacja: 1 | Rob postarał się ocenić, które kupa gruzu jest na tyle stabilna, by go utrzymać, i na tyle wysoka, by coś widział ponad ruinami. Następnie wspiął się na nią ostrożnie, i skorzystał z lornetki do rozpoznania. W ten sposób zmarnuje co prawda czas, ale będzie mógł pokierować Morrisonem lepiej, a nie wodzić go na ślepo. Poza tym może będzie miał dobrą linię strzału, bo do starć na bardzo bliskie odległości specjalnie nie tęsknił. |
25-01-2015, 17:18 | #574 |
Reputacja: 1 | Bain schowałeś się za stertą palet. Nina oddała pojedynczy strzał i trafiła siedzącego na maszynie kurczaka. Johnx2 Nina rozwaliła kurczaka zanim Kennex zdążył przestawić selektor. Masz dwa magazynki ale jeden z nich jest pusty John "Spięcie" Morrison Mas 36/51 Strzał Morrisona chybił i wybił otwór w betonowym murze z prefabrykatów znajdującym się za maszyną. Magazynek Masa się wyczerpał. ST (Odległość: 40 Celność broni:+3 Kara za wielkość celu:4 ) Karabiny 14/3 Rzut: 19 Maszyna dalej toczyła się naprzód próbując nadrobić opór flaków i zablokowanego koła skręcaniem w lewo. Prędkość z jaką się porusza jest raczej bliższa spacerowi niż jeździe. Wygląda na to że po rozwaleniu ostatniego kurczaka maszyna utraciła wszelkie możliwości ofensywne. Rob, Andrew okolica nie obfitowała w wysokie budynki, raczej w wiele niższych budynków w typie fabryk i magazynów. Rob wspiął się na jeden który wydał mu się bardziej dostępny ROB BURTON przeciętny(20-problematyczny) Wypatrywanie 15/2 Nawet z góry niewiele więcej było widać Rzut: 17,12,20 ROB BURTON łatwy nasłuchiwanie 15/2 na szczęście strzały nie ustały i udało mu się zlokalizować kierunek. Ruszyliście biegiem. Po chwili dotarliście do uliczki z której jak sądzicie dobiegały strzały, po rozejrzeniu się zauważyliście że posesja dawnej hurtowni pasmanteryjnej ma rozwaloną bramę.Rzut: 3,11,8 |
25-01-2015, 21:18 | #575 |
Reputacja: 1 | Rob przyszykował karabin, cicho podszedł w pobliże bramy i wychylił głowę, by spojrzeć, co dzieje się na terenie posesji. |
26-01-2015, 17:05 | #576 |
Reputacja: 1 | John Morrison John wiedząc że wystrzelił ostatni pocisk szybko przeładował karabin. Widząc że maszyna nie ma czym się bronić zakładał że może posiadać mechanizm autodestrukcji i nie zamierzał podchodzić za blisko. -Kenex, sprawdzimy czy coś znajduje się przy naczepach. - Nie miał zamiaru dostać kulki od przyczajonego kurczaka. -Jeśli jest to Ci na rękę sprawdź je z lewej strony a ja sprawdzę z prawej. Miał plan, najpierw rzuci się biegiem na prawo do pierwszej naczepy, następnie przejdzie wzdłuż ściany patrząc czy nic nie ukrywa się między i za naczepami. Podbiegnie do rogu budynku, wychyli się zza węgła i strzeli do oddalającej się maszyny jeśli Bain i Nina jeszcze jej nie załatwią. |
26-01-2015, 17:14 | #577 |
Reputacja: 1 | -Będę cię osłaniał, dołączę jak już się za czymś schowasz. -Stwierdził, po czym wychylił się i obserwując przedpole osłaniał drogę Morrisonowi. Gdy ten dotrze do naczepy, sam podbiegnie do jej lewej strony. Trzymając dystans od maszyny sprawdzi co widać pod naczepą, jeśli nic nie znajdzie będzie kierował się w stronę wejścia do budynku.
__________________ It's only after we've lost everything that we're free to do anything. On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero. |
26-01-2015, 18:13 | #578 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec Razem z Rob'em zbiżali się do podejrzanego fragmentu ruin ale wcale nie szło im łatwo i bez przeszkód. Błądzili po ulicach wymarłego Harrisburga mając w uszach odgłos strzelaniny jednak mając problem ze zlokalizowaniem konkretnego sektora. Wyglądało jednak na to, że się w końcu zaczęli przybliżać co raz bardziej sądząc po nasilających się odgłosach walki. Ostrożnie ruszył na lekko przygiętych nogach i bronią wycelowaną przed siebie ku podejrzanej bramie. W tym czasie Rob go osłaniał i pilnował pleców. Andy, nie znajac przebiegu walki niepokoił się, że mogą się zpóźnić z niesionym wsparciem i pomocą przez tą zwłokę. |
27-01-2015, 13:20 | #579 |
Reputacja: 1 | Michael Bain - Układ optyczny...zwykła, kurwa, kamera. Bain wychylił się znowu, przymierzył w jej stronę. - Słońce, trzymasz się? Nie chcę się odwrócić i zobaczyć, że się wykrwawiłaś. Wystrzelił dwa razy i od razu schował się z powrotem. Wyjął z kieszeni wymiętoloną paczkę i szybko zapalił kolejnego papierosa. |
29-01-2015, 14:28 | #580 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec Andy nie wiedział czego się spodziewać po maszynie. To nie był standardowy pojazd do jakich był przyzwyczajony i z którymi wiedział jak postępować i czego się spodziewać podczas walki. Wolał więc grać zachowawczo. Jak tylko wyszedł z bramy z bronią skierowaną podczas marszu w stronę ustrojstwa na kołach zaczął kierować się ku jakiejś stercie gruzu. Na jego oko była na tyle solidna by wytrzymać nawet karabinowy pocisk ale przeżył krótką nerwową chwilę gdy tak ku niej sunął. Jak zawsze w takich wypadkach czuł obawę, która ściskała mu żoładek, że w ostatnim momencie oberwe. Na szczęscie z ulgą dopadł zbawczego załomy wciąż cały. - Rob! Znajdź sobie zasłonę i strzelaj do tego! - krzyknął do osłaniającego go do tej pory strzelca dając jednocześnie mu znać, że sam już zają wybraną pozycję i zamierza zatrzymać się tu na chwilę. Uniósł swój niedawno zdobyty karabinek i spokojnie wycelował. Nie śpieszył się. Cel był duży i nie grzeszył prędkością. Nie wyglądało by mógł nagle zwiać z pola widzenia. Na szczęscie jak tak wpatrywał się z perspektywy swojego Vectora zauważył, że maszyna nie ma widocznego pancerza. A właściwie nie dostrzegał też niczego w stylu obudowy. Wygladała też na taką, już trochę postrzelaną. Dlatego uznał, że ma czas wymierzyć spokojnie, w porównaniu do dynamicznego strzelania jakie dominowało podczas ostatniej walki nawet bardzo dużo czasu. W końcu pociągnął za spust, poczuł jak odrzut nieco podbija mu broń i jednoczesnie rozlega się huk wystrzału. Widział jak w punkcie z jakimś "ustrojstwem" jakie wydało mu się warte trafienia wybucha mini eksplozja. Jego pocisk wbił się w trzewia maszyny rozbryzgując dookoła kawałki metalu i plastiku. Widział też, podobne efekty innych trafień więc nie tylko on trafił. Przepompkował karabinek który podobnie jak jego pompka był wybitnie łatwy w obsłudze pod tym względem. Był to jeden z głównych powodów dla których zatrzymał tę broń jako trofeum i zaliczkę przyszłęj wypłaty. Był gotów do ponownego otwarcia ognia ale maszyna po ostatnich strzałach stanęła i wygladała na to, że ma dość. Choć sugerował się głównie podobieństwem do rozwalania pojazdów. - Heej! Jak z wami? Myślicie, że już nie wstanie? Jest ich tu więcej? - krzyknął w stronę obcej dwójki na poświęcając im tylko krótki rzut oka by zorientować się w sytuacji. Widział, że Rob'owi też nic nie jest. Nie będąc jednak znawcą robotów wolał nie wychylać się zza całkiem niezłej pozycji jaką znalazł. No i na wszelki wypadek miał baczenie i na postrzelaną maszynę i na okolicę. |
| |