- Biały Królik - powiedział Jakub, gdy ujrzał małe pomieszczenie. - Tfu... Biały Szczur...
- A gdzie kapelusz? - dodał, dostrzegając kolejną niezgodność z oryginałem.
Szczur jednak, miast odpowiedzieć, dał nura w dziurę, co mogło oznaczać dwie rzeczy - albo nie chciał z nimi rozmawiać, albo w dość pokrętny sposób zapraszał ich do pójścia w jego ślady. A w tym ostatnim przypadku...
- Tam gdzieś powinna być buteleczka z napisem "Wypij mnie" - powiedział ubierając buty.
Nie był pewien, czy chce sprawdzić, która z tych możliwości jest prawdziwa. I czy chciałby się spotkać z Królową Kier. |