Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2015, 21:11   #48
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Kapłan zachorował po wypalaniu polany. Szeptano, że walczy ze złym, który go zaatakował. Pomimo to posłał przez umyślnego kilka pism z prośbą do Ernsta, by je dostarczył do świątyni Sigmara w Nuln i sakiewkę z 5 ZK. Jeżeli Ernst się nie zgodzi, posłaniec ma przykazane zapytać o to kupca.

Kupiec – przez dekadę podróżował jako uczęń i pomocnik innego kupca, dopiero drugi sezon handluje samodzielnie. Posiada listy polecające swego mistrza, które pozwalają mu wykorzystać stare kontakty handlowe. Przywozi głownie tanie, masowo produkowane w manufakturach drobne wyroby żelazne, typu igły, nozyce, gwoździe, okucia do narzędzi rolniczych itp. oraz dodatki do ubiorów typu guziki, wstążki, cekiny itp. Skupuje natomiast te znikome ilości złota i srebra, którymi Mglista Dolina obdziela mieszkańców, jak również kamienie półszlachetne, skóry, kości i zęby i tym podobne części niektórych potworów. Jest świeży w fachu i chce sobie wyrobić imię, nie boi się ryzyka. Ludzie mają o nim dobre zdanie – jak na obcego. Na podróż ubrał kaftan i hełm skórzane, uzbroił się w krótki miecz i tarczę.

Poganiacze mułów – są drugi raz w Mglistej Dolinie. Starszy jest nauczycielem fachu dla drugirgo, bardzo dobrze zna się na koniach. Podczas jarmarku nieźle się upili, ale nie było z nimi problemów. Obaj są małomówni. Mają skórzane kaftany i włócznie, młodszy używa również kuszy.

Ochroniarz – zatrudniany najpierw przez ojca kupca, potem przez niego samego. Wypróbowany, wieloletni sługa. Wygrał sporo zakładów w siłowaniu się na rękę i zapasach. Jest rozsądny i umie zjednać sobie ludzi – po wygranej stawiał kolejkę. Nosi koszulkę kolczą, hełm, miecz i tarczę. W mieście często chodził tylko ze sztyletem i kastetem, w samej skórzni.

Małżeństwo tkaczy – po dwukrotnym poronieniu Alma, żona tkacza, uznała, że muszą się wyprowadzić z Doliny, bo związane z nią jest ich nieszczęście. Jej mąż się na to zgodził, bo był to jedyny sposób, żeby przestała się zadręczać. Oboje mają kije i noże. Skromny dobytek mogą przewozić na jednym z mułów w zamian za wykonywanie prac obozowych i pomoc przy zwierzętach.

Karawana ruszyła po brzasku na dziewięć dni przed Hexenacht, tak, by tę noc spędzić w bezpiecznym miejscu. Żeby przyspieszyć podróż, kupiec na jednego z mułów zabrał suszoną żywność i antałek wody, by zminimalizować potrzebę polowania i poszukiwania wody i zwiąkszyć ilość czasu, przeznaczoną na podróż.

Pierwszy dzięń w trasie mijał bez niespodzianek. Zmęczenie i monotonia najwyraźniej uśpiły czujność jednego z poganiaczy – jeden z mułów zaczął ześlizgiwać się z wąskiej ścieżki. Poganiacz dopadł do niego i uchwycił za uzdę, jednak kilogramy ładunku na grzbiecie zwierzęcia i jego paniczne szarpnięcia ściągały człowieka i muła do upadku w dół, stromą, skalistą ścianą.

Odcięcie ładunku załatwiłoby sprawę, ale na pewno rozzłoszczony kupiec domagał by się rekompensaty. Próba wciągnięcia zwierzęcia była ryzykowna, tym bardziej, że pozostali ludzie niezbyt mogli przyjść z pomocą, uspokajając pozostałe muły.

Ernst znajdował się kilka metrów od pechowego poganiacza. Mógł działąć, ale mógł też utrzymywać, że był zaskoczony i nic nie był w stanie zrobić – nikt nie miałby o to do niego pretensji.
 

Ostatnio edytowane przez Reinhard : 25-01-2015 o 22:03.
Reinhard jest offline