Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2015, 19:12   #66
Aves
 
Aves's Avatar
 
Reputacja: 1 Aves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie coś
Skrzydło rozeszło się. Każdy z Aniołów miał parę godzin aby załatwić bieżące sprawy i przygotować się psychicznie do czekającego zadania.

Godz 13.57. Przed Restauracją "Dami"
Ammisael

Szofer zatrzymał się przed Restauracją. Piękne błyszczące auto z równie piękną kobietą w środku. Szofer otworzył drzwi i podał damie do towarzystwa dłoń. Z wnętrza limuzyny wynurzyła się smukła łydka oraz pięknie błyszczące szpilki. Później było już tylko lepiej czerń jej sukni oplatała smukłą sylwetkę super modelki przyjemnie kontrastując z bladą skórą jej ramion. Całość przyozdabiał biały szal. Popatrzyła na Ciebie i błysnęła białym przyjemnym dla oka uśmiechem.
- John ?- Spytała. Jej głos również był muzyką dla uszu. Tak naprawdę była warta swojej ceny.


Godzina 16.49 Podziemny Parking.

Tierael czekał na towarzyszy. Parking był oświetlany mdłym światłem lamp jarzeniowych. Niektóre z nich się przepalały i wyłączały na chwilę zatapiając na parę chwil część garażu w ciemności. Parking nie był zapełniony stało kilka samochodów średniej klasy. Obok Anioła stała cybernetyczna zbroja trzymająca skrzynię z sprzętem.

Ciszę podziemnego parkingu co jakiś czas przerywaną tykaniem włączającej się lampy przerwał huk sportowego silnika. Do środka wjechał samochód o przyciemnionych szybach. Przejechał obok Tieraela wykonał efektywny ślizg echo powstałe po tym manewrze ogłuszyło Ofielitę. Osoba wykorzystała sytuację otworzyło się okno i w kierunku czekającego Anioła poleciała seria z Tommy-gunna.

Zbroja rzuciła skrzynię i przysłoniła Tieraela swoim ciałem. Kule wbiły się w pancerz wyrywając kawałki metalu i rozbryzgując czarną posokę. Niebyły to zwykłe kule a Relikwie obdarzone negatywną energią upadłych. Chwilę po tych wydarzeniach pojawili się towarzysze Tieraela.

Napastnik skierował serię z karabinu na nowych wrogów. Kiedy seria ucichła zza sportowego auta słychać było stukot obcasów, światło z każdym krokiem właścicielki zaczynało gasnąć. Lampy przepalały się. Podziemny parking został podzielony na strefę światła i ciemności. Kiedy odgłosy wystrzałów przestały ogłuszać. Wprawne ucho mogło usłyszeć jeszcze jeden dźwięk. Otwieranie się drzwi windy. Wprawne oko mogło zauważyć nikły blask światła i dziesięcioletniego chłopca z energią wybiegającego z windy.
- Nataniel !- Krzyknęła kobieta dźwigająca torby z zakupami. W tej jednej chwili jej serce zamarło. Rzuciła torbę i podbiegła do syna tuląc go i powoli cofając się w stronę windy.
- To są te Anioły z telewizji Mamusiu- Chłopczyk pomachał im.

Do kalkofoni dźwięków dołączył jeszcze jeden odgłos turlającej się konserwy na granicy światła i ciemności...
 

Ostatnio edytowane przez Aves : 31-01-2015 o 11:16.
Aves jest offline