Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2015, 21:12   #9
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Lance wziął kilka głębokich wdechów, napełniając gorącym powietrzem spragnione tlenu płuca. Krew posikiwała z jego nogi, znacząc asfalt karminowymi plamami.
- Mark, oberwałem – zgłosił partnerowi. Nawet postrzelony Lance potrafił skutecznie odpowiadać ogniem, lecz jego możliwości sprinterskie były mocno ograniczone, a o jakichkolwiek niedyspozycjach należało natychmiast informować kolegów po fachu. W przeciwnym razie, skutki takiego zaniechania były zazwyczaj opłakane i ujawniały się w najmniej odpowiednich momentach.

Szczęście w nieszczęściu, nadciągnęła kawaleria i odwróciła uwagę terrorystów od kontraktorów. Lance wykorzystał ten moment zdejmując jeszcze dwóch przeciwników. Po mniej niż minucie było po wszystkim. Na pobojowisku pozostał podziurawiony jak rzeszoto dżip z wkmem, jakieś dwadzieścia trupów, pluton Marines i dwaj kontraktorzy z Blckwater. Gdy ucichły strzały, z wolna zaczęła zjeżdżać się ochrona lotniska. Tylko jeden pojazd służby ochrony pojawił się wcześniej, niestety jego pasażerowie nie włączyli się w walkę, jedynie zabezpieczali pas startowy. I pilnowali jakiejś pstrykającej fotki laski. Czy była to reporterka reprezentująca gatunek hien cmentarnych, czy napalona na akcję turystka, poszukująca mocnych wrażeń? Właściwie jej motywy nie były ważne. Jeżeli potrzebowała bardziej fachowej ochrony niż dwóch, wyglądających jak Flip i Flap ważniaków, powinna skorzystać z usług Balckwater. Klient to klient.
Przy pomocy Marka Lance założył na ranną kończynę opatrunek. Trzymał solidnie, ale powinien się temu przyjrzeć łapiduch w bazie. I to jak najszybciej, bo poszarpana pociskiem noga zaczęła mrowieć – przez upływ krwi stawała się coraz słabsza.

Styx rozejrzał się po twarzach przybyłych Marines, którzy zabezpieczali teren, szukając jakiejś znajomej facjaty. W piechocie morskiej spędził kilkanaście lat, więc była duża szansa, że rozpozna jakiegoś weterana z kadry. Albo ktoś rozpozna jego.

Tak czy inaczej, należało znaleźć w tym bałaganie Jeremy’ego Newporta wraz z osobą towarzyszącą i ustalić, czy jadą razem z wojskowymi ciężarówkami do centrum, czy też podróżują osobno. Pierwsza opcja gwarantowała dodatkową ochronę na wypadek ataku, jednak miała ten feler, że jak jakiś atak się zdarzy, to celem będzie właśnie konwój. Skoro bandyci rozpoczęli ostrzał już na lotnisku, to nie odpuszczą tak łatwo. Druga opcja zakładała przejazd incognito - z „paczką” ubraną w kefię, cywilnym samochodem, nie rzucając się w oczy. Zamiast islamabadzką autostradą, dostać się do miasta drogą Murree, prowadzącą na zachód od jeziora Rawal. W zaistniałych okolicznościach, Lance był przekonany, że jest to lepsza alternatywa.
 
Azrael1022 jest offline