Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2015, 23:08   #110
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Gdy Zoi zasnęła Jacob uśmiechnął się i westchnął cicho. Spoglądał kątem oka na szefową gildii, zaś kątem drugiego na to, co kobieta miała w pokoju. A miała wiele ciekawych rzeczy, którym chętnie by się przyjrzał.

Ponownie skupił uwagę na Clemes wiedząc, iż nie wyciągnął jeszcze potrzebnych mu tak bardzo informacji o Enzo.
Wyglądało na to, iż kobieta spała głęboko, ale musiał to sprawdzić. Pstryknął palcami. Nie obudziła się. Nachylił się i pocałował ją w szyję. Również bez reakcji. Dobrze.
Wstał ostrożnie z łóżka i nie przejmując się własną nagością zaczął przyglądać się eksponatom, jakie przyciągały jego wzrok nawet kwadrans temu.

Pierwszym skarbem, do jakiego podszedł był księgozbiór historyczny autorstwa Goldsteina. Choć znał go na pamięć przyjmując za coś na kształt kanonu oraz filaru, który najmniej odbiega od prawdy dalej przyciągał Coopera.

Następne w kolejności były figurki tubylców z Serpens wywołujące uśmiech wspomnień. Zabawne historia. Zagadał agresywnie nastawionych tubylców tak, że była tylko jedna ofiara śmiertelna - profesorek, któremu bez ostrzeżenia w czaszce wyrosła wspaniała włócznia wylatująca wcześniej z krzaków.
Ale wtedy jeszcze nie zdołał włączyć swojego uroku złotoustego, więc nie miał sobie niczego do zarzucenia. Nie wspominając o tym, iż Jacob i tak zdobył to, czego chciał.

Najmniej Jacoba porwał zabytkowy akwalung, choć nie omieszkał przyjrzeć się również temu znalezisku.

Westchnął po cichu i zaczął dokładnie i cicho myszkować szefowej gildii po kątach uważając, by nie zostać na tym przyłapanym.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline