Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2015, 15:21   #612
vanadu
 
Reputacja: 1 vanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znany
Kolejny postój i kolejny raz, gdy Roran mógł tylko czekać. Już w czasie walki klął jak zacięty, nie mogąc pogodzić się z beznadzieją jaka go ścigała. Znalazło się żarcie, tyle dobrego, ale sytuacja nie zdawała się jakkolwiek poprawiać. Nie był w stanie zająć się nawet ekwipunkiem czym sam się nażreć. Ile tak można było, no ile. Reszcie poprawiały się choć nastroje, tyle dobrego. Tyle zaś złego że Roranowi nie. Nie mógł naprawić zbroi, nie mógł wyczyścić broni. Nie mógł nic zrobić by zająć myśli, a te kłębiły się coraz gorzej. Nie mieli tuby, a wciąż zmierzali do fortu. Nie wiedział co wykombinował Detlef i co zamierza dalej, pewnym było jedno – mieli przesrane. Ten ograniczony kretyn nie rozumiał, że przysięgi dotyczą i jego – czy je składał czy nie, i że z pełna mocą za to co stało. Musiał przyznać, że dawny kapral nie radził sobie źle..nie tak dobrze jak Roran oczywiście, ale nieźle. Co nie zmieniało w niczym faktu, że czekała na nich maszynka do robienia kiełbasy. Myślał czy by nie poruszyć tego tematu w rozmowie z innymi, niestety i tak nie bardzo była jakakolwiek rada na cała tą sytuację…a morale psuć nie było po co, i tak ledwo się wlekli. A co do tego co działo się na zewnątrz, Roran ani na moment nie wierzył, że czeka ich tam coś lepszego. Po tylu miesiącach oblężenia i trzech armiach w Okół musiało tam być piekło albo pustynia. W końcu jednak podszedł do Galeba, gdy ten był sam i rzucił po cichu:

-Wiesz, że przez ten brak tuby mamy przesrane? Nie wiem czy Detlef o tym pamięta… ale na górze nie czeka nas lepszy los… Cóż rzekniesz, masz jakiś pomysł? Bo jak dla mnie jesteśmy po uszy w gównie…ale głośno tego nie rzeknę, bo morale jest i tak chujowe
 
vanadu jest offline