-Chodzi raczej o to, że mieli na sumieniu wiele ofiar. Koło takich istot zbierają się zawirowania wiatrów związanych z dominującą życiową aktywnością. Jak wiatr przybierał na intensywności, mogłem przypuszczać, że któryś się zbliża. A nawet jak nie on, to jakiś niedźwiedź albo inne zagrożenie. |