Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2015, 23:26   #618
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
W końcu zmęczenie wzięło górę i wyczerpany Grundi zapadł w płytki, niespokojny sen. Bo jak tu wypoczywać kiedy w każdej chwili ork może spaść na łeb, skaven wypełznąć z jakiej dziury, a wszystko wokół śmierdzi gównem i śmiercią? Przynajmniej udało się zjeść pieczonego węża przed snem. Niezbyt smaczny, lecz można było się choć troche nasycić. Tylko jak na gust Grundiego, mógłby być trochę tłustszy.

Zdawać by się mogło że tuż po tym jak Grundi zamknął oczy, ta marna namiastka wypoczynku została przerwana. Odruchowo zacisnął dłoń na rękojeści sztyletu i był już gotów wbić go w czerep podejrzanego osobnika, kiedy zaspany umysł rozpoznał włochatą gębę Detlefa.
- Już myślałem że to krągła i chętna panienka, a tu taki chuj! Życie znów ze mnie zadrwiło okrutnie. Fulgrimsson zażartował, lecz po chwili rozbudził się już zupełnie i nie potrzebował wielu wyjaśnień. Zrozumiał że to jeszcze nie czas wymarszu i tylko jedna rzecz mogła spowodować budzenie całej grupy. Wróg.

Nie zwlekając Grundi zwlekł się z posłania i zaczął zakładać pancerz. Skórznia, kolcza... co chwilę zamierał i bacznie nasłuchiwał. - Kolejny wąż czy ki chuj? Zapytał przyciszonym głosem. Zastanawiał się przy tym czy zdąży nałożyć płytę. Ale to miały wyjaśnić najbliższe chwile. Ubierając się, pod nogami miał swą broń i tarczę, tak aby móc sięgnąć po nie w każdej chwili. Zresztą pod ręką miał cały swój dobytek, czyli plecak i zwój liny którego to używał jako poduszki.

- No i na kiego chuja żeśmy tu na dole z trupami pospali? Pojebało?! Pierdole! Trzeba było zaraz po żarciu wspiąć się na te jebane liny, a nie czekać tu na pierdolonego, zabłąkanego orka, jebane, rozpełzłe szczury, czy chuj jasny wie co kurwa jeszcze. Kurwa! Sam mogłem tam wleźć i poczekać na górze. Kurwasz wasza obesrana... Grundi mamrotał ni to do siebie, ni do reszty.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.

Ostatnio edytowane przez Cattus : 04-02-2015 o 23:53.
Cattus jest offline