D&D raczej odpada. Mam do niego pewien sentyment, ale ten czysto podręcznikowy jest dla mnie nie do przyjęcia.
Ja bym obstawiał za drugą edycja młotka. Jednak pierwszoedycyjny kraś zabijający solo smoka jest jakiś taki... dedekowy. Bo co mu zrobi? Poobcina pazury toporem? Smok no nie Achilles.
Więc obstawiam za warmłotkiem 2ed. Ciekawa rekrutacja skusiła by mnie na podjęcie się trzeciej sesji. Od jakiegoś czasu nawet chodzi mi po głowie pomysł na postać. Więc wstępnie wyrażam swoje zainteresowanie.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |