Według mnie to tylko i wyłącznie kwestia kostkologii. Osobiście widziałem jak "zabójca" mający raczej 3 niż 4 ataki(dokładnie już tego nie pamiętam, parę lat temu to było) zabił smoka w ciągu jednej tury, bo miał wszystkie rzuty na obrażenia w okolicy 30. Jednak też widziałem jak drużyna 4 graczy (łowca czarownic i podobny poziom reszty), została zabita w ciągu dwóch tur przez smoka.
Statystycznie to koń i jeździec mają po trzy nogi.
Edit
oraz sposób prowadzenia przez MG pod względem śmiertelności
Ostatnio edytowane przez radogost : 05-02-2015 o 13:03.
|