Przyznaję Kutak, że czuję się trochę skonfundowany Twoim ostatnim postem w przygodzie.
Najpierw piszesz, że stoimy przed drzwiami do kamienicy, a zaraz dalej sugerujesz, że nie wiemy jak wejść.
Przypomina mi się sytuacja z Monthy Pythona jak John Cleese grał trenującego boksera. Biegając rano nagle przed sobą zauważył stojący samochód. Jego niskie IQ nie pozwalało mu go ominąć, zawrócił więc.
Mamy zrobić tak samo ?