Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2015, 18:14   #121
Dnc
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Sven na szczęście bardziej wyspani niż jego dwaj kompani których spotkał na dole zasiadł do śnaidania. Szybko się z nim uporał gdyż wczorajsza potrawka mięsna z karczmy obok nie nacyciła go na tyle by z rana darować sobie posiłek. Zwłascza jak już za niego zapłacił.

Skończył jako jeden z pierwszych, pokiwał głową na słowa Gudiego i powiedział:
- Rzeczywiście trochę się nam zeszło. Co by was nie opóźniać szybko pójdę poszukać chętnego kupca na moje zbędne manele. Wy w tym czasie znajdźcie Baryłę i Witalisa. Coś mi się wydaje że jest w jakiejś stajni albo rynsztoku...
Ten drugi pewnie też
- uśmiechnął się Bauer pod nosem -

- Tak jak mówisz mogło chodzić o di Morti'ego a nie "Dimortija" - co więcej Sven był tego pewny ale nie powiedział tego na głos, krasnoludy znane są z tego że mają słuch jakby im słoń na ucho nadepnął więc to wszystko trzymało się kupy.

- No i spotkajmy się przed "Der Fatzkeweine"- rzucił jeszcze przed wyjściem


Sven wyszedł z karczmy i ruszył w kierunku wskazany przez Wernera. Chciał załatwić to sam gdyż nie na rękę było mu pokazywanie reszcie kompani jakie fanty sprzedaję.

Sprzedał wszystko oczywiście grubo poniżej wartości, ale cóż, lombardy tak mają. Tak czy siak łatwo zarobione złoto zawsze go cieszyło wiec w dobrym humorze poszedł do "Der Fatzkeweine" mając nadzieję, że reszta już ocuciła Baryłę.....
 
Dnc jest offline