Maina
Maina otworzyła oczy. Najpierw widziała wszystko przez mgłę. Po chwili obraz zaczął się wyostrzać. Usłyszała pytanie.
- Maina... Odpowiedziała. Była bardzo słaba. Było jej ciepło. Mogłaby tu leżeć nawet do końca świata. Widziała już całkiem wyraźnie. Znajdowała się w ciepłym i przytulnym pokoju. Za oknem świtało. Zobaczyła dwie postacie. Kobietę i mężczyznę. - Jak ja się tu znalazłam? - Pomyślała. Nagle wszystko sobie przypomniała. Ciemną uliczkę, banitów i osobę która jej pomogła.
- Gdzie ja jestem? Kim jesteście? - zapytała |