Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2015, 21:54   #17
Kawalorn
 
Kawalorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Kawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwuKawalorn jest godny podziwu
Gryfin uścisnął podaną dłoń, pozdrawiając przy tym oficera skinieniem głowy i mówiąc:
- Witam serdecznie, panie poruczniku. Melduję się, zgodnie z rozkazem!
-Witaj! - Powiedział serdecznie żołnierz i uścisnął dłoń - Rozkaz to rozkaz, co?- Zażartował. - No dobrze. Na początek może zajmiemy się ekwipunkiem. Każdy dostaje do wyboru broń białą lub też zasięgową. No i pancerze, tuniki… wszystko co niezbędne, jednym słowem. Za sprzęt odpowiada właściciel i jeśli coś zgubi czy zniszczy, to jest zobowiązany pokryć stratę lub zostanie mu to potrącone z wynagrodzenia. Dlatego lepiej dbać o sprzęt…. - Ruszył pewnym krokiem, zapewne do zbrojowni. - Zakładam, że będziesz pełnił funkcje medyka, więc też zostaniesz przeszkolony odpowiednio do tego, aby być zarówno dowódcą, jak i umieć się bronić. Wiesz, organizowanie ludzi, wart, morale, podstawy….- Spojrzał na Gryfina. - Czy jest coś, co trzeba załatwić, nim zaczniemy? Bo praktycznie przeniesiesz się tutaj na jakieś trzy tygodnie...dość intensywne trzy tygodnie…
- Właściwie nic takiego... - zaczął Gryfin. - Chciałbym tylko wiedzieć, kto właściwie jest moim przełożonym... Jak wasza godność?... - dokończył z zakłopotanym uśmiechem.
- Waszym przełożonym bezpośrednio będę ja- Rzekł mężczyzna. - Jestem porucznik Rufus Kroks. Naszym przełożonym jest kapitan Felix Maxwell, zaś głównodowodzącym generał Johannes Betersburg.- Mężczyzna zrobił krótką przerwę. W międzyczasie oczom mężczyzn ukazały się drzwi- To jest magazyn. Możesz pobrać z niego wyposażenie, będziesz kwitował… zajęcia są od rana do popołudnia i wtedy zostanie podany obiad i po obiedzie czas wolny. Kwaterę będziesz miał tutaj, jeśli chcesz pomocy w przeniesieniu jakichś rzeczy z poprzedniego miejsca zamieszkania to śmiało poproś, wyznaczymy ludzi do tego
- Rozumiem, w takim razie chciałbym potem pomocy w przeniesieniu paru szpargałów. A teraz, od czego zaczynamy?
- Od wejścia do magazynu!- Zaśmiał się mężczyzna i pchnął drzwi. Waszym oczom ukazał się widok skrzyń, pakunków, zbroi - słowem, wszystkiego co niezbędne dla wojskowego!
- A witam--Rzekł starszy mężczyzna, który ukazał się oczom Rufusa oraz Gryfina- Jestem Zygfryd, jestem kwatermistrzem! Jeżeli cokolwiek zostanie zagubione czy zniszczone albo ma zostać wydane, to u mnie można wszystko załatwić! A teraz, sprzęt dla…?
- Dla młodego podporucznika, który to miejmy nadzieję, że nim zostanie!
-Dobrze, doskonale, to wedle pokwitowania. Skórznia, trzy pochodnie, plecak, tunika, tutaj są dystynkcje do munduru. Mundur wyjściowy, peleryna. Do tego dwie pomniejsze mikstury leczące i jedna korowej skóry. Broń jaka?- Zapytał się Gryfina stary kwatermistrz.
- Broń biała - odpowiedział Gryfin, rozglądając się po broniach w magazynie. - Coś lżejszego… może rapier?
- Rapier? Czemu nie, może być i rapier!- Powiedział kwatermistrz idąc wgłąb magazynu, po chwili wracając z rapierem. - Nowy, naoliwiony, zabezpieczony! W takim samym stanie ma do mnie wrócić, jeśli miałby wracać! - udał przy tym ojcowski “ton”, śmiejąc się.
 
Kawalorn jest offline