Ernst upuścił sztylet, wziął pochodnię od dziewczynki:
- Dziękuje! Następnie przełożył rękę z pochodnią i starał się wystraszyć ożywieńców ogniem. Miał nadzieję, że to zadziała, ale dzięki osłonie danej przez ochroniarza miał dość spokoju, aby zacząć myśleć nad odepchnięciem trupów...
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |