Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2007, 16:13   #18
Vivien
 
Reputacja: 1 Vivien nie jest za bardzo znany
Vivien

Półelfka wstała od stołu. Bez słowa przeszła się po całym pomieszczeniu. Wyjrzała przez okno. Najpierw marzycielsko spojrzała w obłoki. Pomyślała jakie to miłe, że bez wględu na to, gdzie jest i co robi zawsze może spojrzeć w niebo. Następnie jej uwagę przyciągnął ogród rozciągający się przed zamkiem. Tego brakowało jej najbardziej - kontaktu z roślinami! Pierwszy raz w życiu wytrzymała tylke czasu w zamkniętym pomieszczeniu! Wybiegła przed zamek. Ogród był naprawdę piękny. Kilka razy złapała się na tym, że próbowała rozmwiać z kwiatami jak z przyjaciółmi. Vivien zwinnie jak kot wspięła się na gałąź drzewa. Może to dziecinny zwyczaj, ale czuła się wtedy bazpiecznie. Opierała się o pień. Rozglądała się dookoła w poszukiwaniu innych miłych miejsc w ogrodzie. Dostrzegła strażników idących w jej stronę stanowczym krokiem. Musiała niestety opóścić najmilsze drzewo na jakim siedziała. Postanowiła pospacerować jeszcze chwilę po ogrodzie. Postara się nie wyciąć już żadnego numeru, którym przykułaby uwagę straży. Nagle dostrzegła dziwną, nieznaną dotąd odmianę rośliny. Kwait o nienaturalnie czerwonych płatkach. Ze zdziwienia zdjęła pokrowiec z włóćznią z pleców. Zostawiając go na ziemi pobiegła bliżej przypatrzeć się ciekawej roślince. Dotknęła jej. Spostrzegła, że kwiat, który tak ją zainteresował jest zrobiony z drewna.
- Eee, podróba! Co za beznadzieja.
Poruszona i rozcarowana półelfka wróciła so zamku. Udała się do swojej sypialni. Niestety, kolejne rozczarowanie. Pokój był paskudnie urządzony. Niegdy by na to nie wpadła, że można obstawić łóżko dookoła czerwonymi wazonikami ze sztucznymi kwiatami. No gdyby chociaż prawdziwymi! Nie czekając dłużej urządziła w pokoju małe przemeblowanie. Gdy skończyła było już późno. Zasnęła. Niestety, źle spała. Przyśnił jej się paskudne, plastikowe roślinki nie mające w sobie ani kropli życia. Nigdy dotąd nie widziała takich. Być może będzie musiała się przyzwyczaić do takich "umarlaków". Zamek nie zrobił na Vivien dobrego wrażenia.
 

Ostatnio edytowane przez Vivien : 28-03-2007 o 18:56.
Vivien jest offline