Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z dziaÅ‚u Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-03-2007, 19:07   #11
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Hiro

Krasnolud jeszcze na siedząco przetarł twarz rękoma aby trochę się pozbyć znużenia spowodowanego nie ciekawą naradą. Kiedy już to uczynił wstał spokojnie i podniósł plecak. Założył go na jedno ramię i skierował się do wyjścia z sali. Kiedy szedł jego zbroja pobrzękiwała lekko, lecz co najdziwniejsze, brzęk ten był inny niż ten wydawany przez zwykłych rycerzy. Po wyjściu z niej udał się do jadalni. Podczas gdy wchodził do niej zaczęło mu burczeć w brzuchu. Rozejrzał się po sali patrząc co jest wystawione do jedzenia. gdy upatrzył sobie jakiś półmisek ze smakowicie wyglądającym mięsem podszedł do niego i nałożył sobie porządną porcję na najbliższy talerz. Po tym położył plecak koło krzesła rezerwując sobie tym samym miejsce i rozejrzał się za jakimiś owocami morza lub zwykłymi. Po znalezieniu ich podszedł z talerzem jeśli musiał i nałożył sobie porcję.
Następnie Hiro usiadł na swoim miejscu. Rozejrzał się po stole przyglądając się sztućcom jakby widział je pierwszy raz na oczy. Krasnolud biorąc je do ręki westchnął tylko.
~ Jestem tu już tyle czasu i nadal zapominam zdobyć jakiś porządnych pałeczek do jedzenia. ~ pomyślał w swoim języku.
Rycerz zaczął jeść. Nożem i widelcem posługiwał się trochę niepewnie i niezręcznie, co oczywiście dziwiło trochę wszystkich. Najwyraźniej nie przyzwyczaił się jeszcze do takiego sposobu jedzenia.
Jadł w ciszy. Po jakimś czasie rozejrzał się z miejsca za jakimś piwem do popicia. Gdy stwierdził, że siedzi przy zbyt wykwintnym stole aby był na nim jedyny znany mu w tym świecie napój pitny po wodzie, zwolnił trochę i jadł dalej.
 
eTo jest offline  
Stary 27-03-2007, 20:15   #12
 
Hawkmoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputację
Geralt wstał, przeciągnął się i wymijając resztę udał się na wyższe piętra w poszukiwaniu własnego pokoju. Mijał gobeliny, portrety i wszystkie ozdoby, jakie umiał nazwać, a parę pozostawało przez niego nienazwanych. Wśród nich była także wykuta w ścianie scena bitwy. Gdy doszedł do swojego pokoju zdjął pas z mieczem i za całe uzbrojenie mając sztylet ruszył - przynajmniej tak mu się wydawało - do jadalni. Po drodze musiał parę razy zmieniać kierunek, gdy okazywało się, że idzie nie tam, gdzie chce. W końcu jednak dotarł do sali jadalnej. Wszystko tam było wykonane z jeszcze większym przepychem niż w reszcie widzianych wcześniej przez człowieka sal. Przy długim stole zobaczył krasnoluda i elfa, którzy w milczeniu posilali się. Podszedł do elfa, który wydawał mu się dużo lepszym rozmówcą niż krasnolud i powiedział do niego - Witam. Mam do ciebie pytanie, które może wydawać się trochę drętwe zwłaszcza po nudnej naradzie. A mianowicie: Czy masz jakieś umiejętności bojowe magiczne lub niemagiczne? - Geralt usiadł i zaczął jeść.
 
Hawkmoon jest offline  
Stary 27-03-2007, 21:30   #13
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Rawandil
Rawandil przełknął jedzenie i powiedział:
Znam się trochę na czarach np. umiem leczyć za pomocą magii. Jeśli chodzi o walkę potrafię walczyć wręcz i kijem. Jeśli chodzi o broń to walczę kijem. Przydam się też jako zwiadowca. A ty w czym się specjalizujesz? Wiesz może coś więcej o naszym celu?
Po tej dość długiej wypowiedzi napił się wina ze zdobionego kielicha.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline  
Stary 27-03-2007, 21:35   #14
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Huwiana

Dziewczyna kiedy tylko pozwolono im wyjść odetchnęła z ulgą. Nie znosiła takich nudnych posiedzeń. Została wezwana z swojej wioski, żeby pomagać zupełnie obcym osobom. Wiedziała jednak, że to jest potrzebne i że pomoże ocalić Beserall. Postanowiła zapoznać się z członkami drużyny. Gdy zeszła na dół, ujrzała, jak mężczyzna rozmawiał z elfem. - jak oni się nazywali.... - Pomyślała - Gorat, niee... coś na G... A ten drugi to chyba Riwandil. A co mi tam. - Pomyślała. Postanowiła podejść do krasnoluda, który siedział sam, po drugiej stronie stołu.
- Cześć. - Uśmiechnęła się. - Nie jesteś z tych okolic. Tzn. z Beserallu. Co Cię sprowadza w te strony i skąd pochodzisz?
 
Odyseja jest offline  
Stary 27-03-2007, 21:52   #15
 
Asmorinne's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemu
Kaena odeszła powoli od stołu i z lekkim znurzeniem kierowała się do pokoju. Po drodze jednak bardzo zaciekawiły ją misterialne zdobienia na ścianie. wyciągnęła dłoń i opuszkami palców wodziła delikatnie po żłobieniach. Znurzenie znikło. Następnie dłuższą chwilę podziwiała rzeźby i obrazy dawnych wojen. Jeden z obrazów przyciągną jej szczególną uwagę. Ilustrował dwie armie, jedną z nich powadziły orki, gobliny i ... Czarnoksiężnik...Poczuła falę gniewu, małe iskierki błysnęły przy jej rękach. Złapała za rękojesć miecza i spojrzała na delikatne zdobienia bluszczy. Gniew znikną tak szybko jak się pojawił. Powolnym krokiem skierowała się do jadalni. Nie zwracała uwagi na ucztujących tam członków wyprawy. Chwyciła za pierwszego lembasa, którego spostrzegła i zniknęła w labiryntach korytarzy.
Nie było nawet mowy, aby zasnęła w nowym miejscu. Brakowało jej szumu liści i śpiewu nocy. Położyła się na podłodze, gdyż nie przyzwyczajona była do luksusów i odpoczeła chwile. Następnie wyszła z pokoju i zaczęla ponownie ogladać fantastyczne ozdoby pałacu...
 
Asmorinne jest offline  
Stary 27-03-2007, 23:47   #16
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Hiro

Krasnolud brał właśnie następny kęs mięsa gdy przysiadła się do niego towarzyszka więc szybko pogryzł i połknął zanim się odezwał.
- Nie jestem z tond. - powiedział spoglądając na Huwiane - A pochodze z bardzo odległej krainy zupełnie nie podobnej do tej. - w głosie Hirona oprócz dziwnego akcentu można było wyczuć zrezygnowanie nie wiadomo czym. - Mój statek zatonoł podczas burzy. Chyba tylko ja przeżyłem. Potem dużo podróżowałem i usłyszałem o tej wyprawie kiedy byłem w okolicy. Niemając nic lepszego do robienia postanowiłem spróbować. A Ciebie co tu sprowadza? - gdy skończył powrócił do jedzenia czekając na odpowiedź.
 
eTo jest offline  
Stary 28-03-2007, 09:54   #17
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Huwiana
Dziewczyna uśmiechnęła się
- Znam Beserall lepiej niż własną kieszeń... Przynajmniej aż do Mrocznego Lasu. Za lasem są góry, w których ukryty jest Kryształ. Wezwano mnie do pałacu z Nehemi - krainy w której mieszkam, żeby Wam towarzyszyć aż do Mrocznego Lasu. - Aż jej ciarki przeszły na myśl o tym miejscu. Była tam tylko raz i stanowczo jej to wystarczyło, by nie chcieć już nigdy więcej tam wrócić.
 

Ostatnio edytowane przez Odyseja : 28-03-2007 o 13:02.
Odyseja jest offline  
Stary 28-03-2007, 16:13   #18
 
Vivien's Avatar
 
Reputacja: 1 Vivien nie jest za bardzo znany
Vivien

Półelfka wstała od stołu. Bez słowa przeszła się po całym pomieszczeniu. Wyjrzała przez okno. Najpierw marzycielsko spojrzała w obłoki. Pomyślała jakie to miłe, że bez wględu na to, gdzie jest i co robi zawsze może spojrzeć w niebo. Następnie jej uwagę przyciągnął ogród rozciągający się przed zamkiem. Tego brakowało jej najbardziej - kontaktu z roślinami! Pierwszy raz w życiu wytrzymała tylke czasu w zamkniętym pomieszczeniu! Wybiegła przed zamek. Ogród był naprawdę piękny. Kilka razy złapała się na tym, że próbowała rozmwiać z kwiatami jak z przyjaciółmi. Vivien zwinnie jak kot wspięła się na gałąź drzewa. Może to dziecinny zwyczaj, ale czuła się wtedy bazpiecznie. Opierała się o pień. Rozglądała się dookoła w poszukiwaniu innych miłych miejsc w ogrodzie. Dostrzegła strażników idących w jej stronę stanowczym krokiem. Musiała niestety opóścić najmilsze drzewo na jakim siedziała. Postanowiła pospacerować jeszcze chwilę po ogrodzie. Postara się nie wyciąć już żadnego numeru, którym przykułaby uwagę straży. Nagle dostrzegła dziwną, nieznaną dotąd odmianę rośliny. Kwait o nienaturalnie czerwonych płatkach. Ze zdziwienia zdjęła pokrowiec z włóćznią z pleców. Zostawiając go na ziemi pobiegła bliżej przypatrzeć się ciekawej roślince. Dotknęła jej. Spostrzegła, że kwiat, który tak ją zainteresował jest zrobiony z drewna.
- Eee, podróba! Co za beznadzieja.
Poruszona i rozcarowana półelfka wróciła so zamku. Udała się do swojej sypialni. Niestety, kolejne rozczarowanie. Pokój był paskudnie urządzony. Niegdy by na to nie wpadła, że można obstawić łóżko dookoła czerwonymi wazonikami ze sztucznymi kwiatami. No gdyby chociaż prawdziwymi! Nie czekając dłużej urządziła w pokoju małe przemeblowanie. Gdy skończyła było już późno. Zasnęła. Niestety, źle spała. Przyśnił jej się paskudne, plastikowe roślinki nie mające w sobie ani kropli życia. Nigdy dotąd nie widziała takich. Być może będzie musiała się przyzwyczaić do takich "umarlaków". Zamek nie zrobił na Vivien dobrego wrażenia.
 

Ostatnio edytowane przez Vivien : 28-03-2007 o 18:56.
Vivien jest offline  
Stary 28-03-2007, 17:50   #19
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Hiro

Rycerz najwyraźniej musiał być głodny, bo gdy Huwiana kończyła odpowiadać Hiro był już prawie w połowie posiłku. Przeżuł i połknął zastanawiając się kiedy wyruszy. ~ Może ona wie? ~ pomyślał po czym postanowił spróbować się dowiedzieć czegoś więcej.
- Mówisz, że będziesz naszą przewodniczką. Więc wiesz może kiedy wyruszymy w droge? I jakie niebezpieczeństwa mogom się czaić na naszej drodze? - spytał spokojnie.
Hiro dobrze wiedział, że aby pokonać przeciwnika trzeba go najpierw poznać. Tym bardziej jeśli jest się w obcej krainie i nie zna się dobrze jej zwyczajów lub czyhających w niej niebezpieczeństw.
Krasnolud po chwili powrócił do jedzenia zmierzając powoli do końca posiłku.
 
eTo jest offline  
Stary 28-03-2007, 18:09   #20
 
Hawkmoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputację
Ja... ja jestem wojownikiem, jak widzisz, walczę dwuręcznym mieczem i trochę czaruję, ale słabo. Oprócz tego co ty o wyprawie wiem tyle, że musimy przejść przez jakiś Mroczny Las, czy jak go tam zwą. Nic o tym lesie nie wiem. - Powiedział człowiek rozglądając się za czymś ciekawym do zjedzenia - Wiem też, że jeśli ten A... - zawahał się - ...ten mag zobaczy mnie, to mogę tylko mieć nadzieję, że mnie zlekceważy i będę miał szansę.. - Przerwał, bo przyłapał się na tym, że je tylko zielsko. W końcu, żeby się najeść wybrał kawał kurczaka i zaczął go pochłaniać - Wiesz, ja kiedyś byłem w takim czymś w rodzaju szkoły i... zaatakowały nas gobliny i teraz mnie ciągle ścigają, to dlatego zgodziłem się na udział w wyprawie. Bo dzięki temu mogłem sam stać się myśliwym, a nie zwierzyną, jeśli wiesz co mam na myśli.
 
Hawkmoon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest WÅ‚.
Uśmieszki są Wł.
kod [IMG] jest WÅ‚.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
Pingbacks sÄ… WÅ‚.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:14.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172