Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2015, 21:11   #580
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Przynajmniej dotarli na brzeg. W końcu stały ląd! O ile to nie kolejna nawiedzona wyspa. Była zadowolona, że ominęło ją spotkanie z tutejszą ichtiofauną. Nawiedzoną również. Plaża nie wyglądała za dobrze. Wyglądała jak po imprezie stada dwarfów. Elfy, nawet zalane, nie zrobiłyby takiego bałaganu. Drowy raczej też nie. Demony raczej nie miały powodów by rozrzucać wokół połamane palmy i rozlewać wokół zielone gluty. To musiały być dwarfy. Zaraz zaraz, zaraz, zielony glut? Ueeeeh. Co za zielony glut!? Czyżby fale wyrzuciły na brzeg jedną z tutejszych nawiedzonych meduz, taką nielatającą, czy te gluty to jej resztki czy co innego co się z niej wydostało kiedy fale wyrzuciły ją na brzeg!? Chyba, że to po tym deszczu, może to wstępna wersja kwaśnego deszczu.

Venorik zaczął po tym chodzić. Kiti patrzyła na to z obrzydzeniem. Czekała tylko jak Venorik się pośliźnie i wyłoży się i połamie nogi i zacznie wzywać healera. Nie chciała do niego biec po tych glutach. Szybko się jednak okazało, że tak czy inaczej musi chodzić po tym glucie, bo nie było innej drogi. Innym wyjściem było skakanie po drzewach co jak wiadomo wilkom średnio wychodzi dobrze. Przez moment tylko pomyślała o tym, że ktoś mógłby ją po wziąć na ręce i przenieść przez to. Hihihi jasne. Dirith!? Już widziała, jak w najzabawniejszym momencie upuszcza ją celowo w najbardziej obleśną gulę gluta. Drowy tak po prostu mają. Drowy to po prostu bawi. W desperacji zerknęła tylko na Venorika, który już miał wystawione ku niej środkowe palce dłoni i minę zachęcającą do współpracy. Chcąc nie chcą po rozeznaniu sytuacji musiała iść. Jednak i Dirith i Venorik mieli przecież buty, buty, buty! Jeśli zaczną im się wypalać podeszwy to pół biedy, a jak jej wygryzie glut dziurę w łapach!? Gluty Chaosu są podłe, podłe, podłe i podchwytliwe! Rozejrzała się po plaży, poszukując łupinek po rozbitych kokosach. Na pewno są w tym bałaganie. Wsunęła łapy do łupinek po kokosach, tak jak kraby robią sobie z nich domki. Obwiązała kawałkami lian lub zwiniętymi liśćmi jako sznurowadłami i zrobiła sobie takie kokosowe buty. Teraz mogła iść, iść, iść!

Nie zaszli jednak daleko bo zatrzymało ich wołanie o pomoc. Okazało się, że to zaginiony drow! Gdzie go tu wywiało!? Na dodatek tonął i to w glucie. O! No pięknie, pięknie, pięknie, czyli w tym można utonąć!!! Mimo wszystko było jej żal biednego tonącego drowa. Podobno utonięcie w samej wodzie nie jest fajne, a utonięcie w glucie w ogóle nie może być fajne. Nie mogła przecież stać i patrzeć jak on tonie, a Venorik jasno pokazał, że łapek w glucie brudzić sobie nie będzie. Też mógł być w końcu zmęczony i humor miał nienajlepszy zdecydowanie. Kiti skoczyła na ratunek (w swoich kokosowych kapciuszkach). Puśćcie w tle heroiczną muzykę, Kiti w zwolnionym tempie, jak na słonecznym patrolu, biegnie z wywieszonym językiem w kierunku tonącego, w swoich kokosowych kapciuszkach... Przywołała tarczę Ranaathy z owiniętą wokół niej liną, owinęła linę kilka razy wokół pnia drzewa i zawiązała, po czym rzuciła ją tonącemu, trzymając linę zębami i ciągnąc by mu pomóc wyjść. W razie czego obserwuje teren by leczyć kogo trzeba, o-ho, jest towarzystwo!
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline