Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2015, 19:10   #75
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
W tym cuchnącym, pełnym oszustów i złodziei mieście, bardzo łatwo można było z potencjalnego bohatera przekształcić się w poszukiwanego przez strażników wroga publicznego numer jeden. Przed momentem dbali o interesy kupców i ścigali oszustów, a nim się zdążyli nacieszyć ewentualnymi sukcesami już stali się osobami poszukiwanymi, za głowy których wyznaczono nagrody.
Ale czegóż można było się spodziewać. Wszak w Muluk rządziły pieniądze, a kogóż by to obchodziły, czy były czyste, czy brudne. Wszak pieniądz nie śmierdzi.

Nie dało się ukryć, ze Shamal z ulgą przyjął decyzję o opuszczeniu miasta.
Nie, zdecydowanie nie uważał, że ich kłopoty były karą za to, że miast dostarczyć pismo szejkowi zajęli się sprawami oszukiwanych kupców (którzy - zdaniem Shamala - i tak złota mieli pod dostatkiem). Kłopoty były efektem ciekawości i wtykania nosa tam, gdzie nie powinni.
Nie pchaj nosa między drzwi, mawiano. Jak na razie swoje nosy (tudzież inne części ciała) ocalili, ale kto mógł wiedzieć, jak długo szczęście im będie sprzyjać. Lepiej było opuścić to miejsce i przez jakiś czas tu nie wracać.

Przysłuchując się wymianie zdań między Yatem a Arią Shamal uśmiechnął się lekko. Obaj bracia, choć młodzi, nie byli dziećmi. I raczej nie można było jednoznacznie nich że bycie uczniem Yara sprowadzi na obu większe kłopoty, niż stałoby się to w mieście.

***

- Skoro masz zamiar znaleźć Matkę Hanifę - Shamal zwrócił się do Yata - to pójdę z tobą. Może dowiemy się czegoś, co rzuci chociaż cie śwatła na postępowanie owej hakimy.

Shamal nie sądził, by Yat dowiedział się czegoś ciekawego.
Nie, może nie do końca tak. Na temat hakimy mógł zdobyć wiele ciekawych informacji. Pytanie brzmiało - na ile to, co ludzie powiedzą, będzie zgodnie z prawdą. Ile osób zmyśli coś, nawet nieuświadomienie, mając do Hanify takie czy inne pretensje, mniej lub bardziej nieuzasadnnione? Ilu skłamie, bojąc się tego, jak hakima może się na nich zemścić? A kto w końcu będzie mówić trzy po trzy, licząc tylko i wyłącznie na chwilowe choćby bycie w centrum zainteresowania?
Trudno było orzec.

- Dobrze by było - powiedział po chwili - gdybyśmy się dowiedzieli, jal często ta wiedźma bywa w mieście, oraz z jakiego jest lub była plemienia czy klanu. Jeśli jest wyrzutkiem.... - Zamilkł na chwilę. - Można się wtedy spodziewać po niej wszystkiego, co najgorsze,

A swoją drogą, Shamal był ciekaw, co Yat zrobi hakimie, jeśli w końcu kiedyś ją znajdzie.
 
Kerm jest offline