Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2015, 22:20   #76
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Kumalu był tak zawiedziony, że nawet specjalnie nie odzywał się podczas narady na temat ucieczki z miasta. Wrogowie okazali się zbyt potężni i mameluk czuł w ustach gorzki smak porażki. Harim Jabul al Nasari to nazwisko od teraz wryło się w jego pamięć na zawsze albo może do kolejnej potyczki, bo choć upadły Sha'ir wygrał pierwszą bitwę to nie wygrał całej wojny. Kumalu postanowił że następnym razem będzie ostrożniejszy i bardziej bezwzględny. Nie zależnie od tego co się stało trzeba było zadbać o najbliższą przyszłość i dlatego zadeklarował chęć zrobienia najważniejszych zakupów. Woda, żywność, prosty namiot, jakaś lina i pochodnie mogą zaważyć o przetrwaniu na pustyni. Gdy wszystko zostało ustalone mameluk zamierzał załatwić jeszcze jedną sprawę.

Miasto szykowało się do snu a Kumalu nie zamierzał spać, chciał jeszcze przed wyjazdem pożegnać się z Abbasem al Azizem. Oczywiście nie był to tylko jedyny powód spotkania mameluk zamierzał dowiedzieć się od kolegi, kto właściwie złożył skargę na smoczą drużynę i kogo dokładnie, oprócz Janosa i Arii, straż jest w stanie zidentyfikować. Wojownik osłonił chustą twarz by nie zostać przypadkiem rozpoznanym i ruszył w kierunku seraju w którym zazwyczaj spotykał się z Abbasem. Gdyby nie udało mu się uniknąć jakiegoś patrolu straży miejskiej to miał zamiar mocno kaszleć udając ciężko chorego który szuka cyrulika.
 
Komtur jest offline