Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2015, 22:15   #74
ObywatelGranit
 
ObywatelGranit's Avatar
 
Reputacja: 1 ObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnie
- Nie pozostało zbyt wiele - mruknął Scully, którego rozgrywka toczona pod ich nosem w Omaha, zaczęła intrygować jeszcze bardziej. Podbito stawkę i nie liczono się z kosztami. Właściwie mogli spodziewać się wszystkiego - choćby i zmutowanych potworów wypełzających z trzewi miasta. Ktoś kto posunął się do takiego czynu, nie cofnie się przed niczym.

- Jasne, że m o g ą - odparł Nosferatu. - Zastanawiam się tylko czy nie za późno na śledzenie. Jeżeli nie odpowiemy na zrównanie z ziemią Elizjum - czyli jakby nie patrzeć, świętego miejsca - to wyjdziemy na miękkie cipy. Koniec popiskiwania w cieniu. Wyśledźmy ich i oddajmy kuksańca, albo zamiast drugiego śniadania, następnym razem zabiorą nam nasze nieżycie. - syknął i napiął muskuły. Na jego szyje wypełzły czarne i grube niczym żmije żyły. Palce Szczura poruszały się nerwowo, w poszukiwaniu krtani, na której mogłyby się zacisnąć. Chociaż spędził w mieście króciutki okres, zniszczenie Elizjum poruszyło go. Co innego odstrzeliwanie pojedynczych wampirów, ba, nawet księcia, a co innego strzał w miękkie podbrzusze.

- Buffet? Co on tam robi?
 
ObywatelGranit jest offline