Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2015, 03:27   #9
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- A co to takiego ten Łkający Anioł? To znaczy że cała wasza rasa jest smutna ? To bardzo przykre, cieszę się że chociaż ty się śmiejesz! O! Widzę że poznałaś już część naszych ziemskich zwyczajów jak fajnie! - Zawołał radośnie i uścisnął oburącz wyciągniętą przez Śmieszkę dłoń.

- A no właśnie! Zapomniałem odpowiedzieć na twojej pytanie: Wylądowałaś na cmentarzu. Jest to miejsce gdzie ludzie chowają ciała swoich zmarłych i stawiają kamienne płyty z ich danymi zwane nagrobkami zwyczaj który rozpowszechni się w kosmosie wraz z ekspansją mieszkańców tej planety. Generalnie rzecz biorąc jest to miejsce pamięci o tych którzy odeszli pomniki są czymś w rodzaju symbolicznych strażników i ozdobą -Ostatnie zdanie powiedział smutnym głosem ~Nikt nie pamięta o pojedynczych wcieleniach. Cała nadzieja w towarzyszach którzy zapamiętają mnie jakim jestem teraz ~

- Chyba powinniśmy się zbierać ludzie zaczynają się gapić- Zauważył Tomek. Rzeczywiście choć urządzenie noszone przez Śmieszkę oddziaływało na najbliższe otoczenie to hałaśliwe zachowanie chłopaków spowodowało że stali się widoczni.

Po krótkim spacerze wrócili na pokład TARDIS, Doktor zaciągnął Tomasza do konsoli a dokładniej mówiąc podsunął mu pod nos ekran komputerowy i klawiaturę

- Potrzebuje twojego kodu dostępu do wewnętrznej sieci UNIT- Poprosił Kosmita.
- No, dobrze choć nie wiem czy się to na wiele zda. Jestem tylko zwykłym szeregowcem Pan Brygadier mnie polubił więc dał mi nieco wyższe uprawnienia co do twoich akt ale nie wiem czy znajdziesz tam to czego potrzebujesz - Odpowiedział Polak posłusznie wprowadzając dane - A wiesz że Pan Brygadier przeszedł niedawno na emeryturę ?

- Tak, nawet niedawno go odwiedziłem i wypiliśmy kieliszek schery! Niedawno relatywnie rzecz ujmując oczywiście- Odpowiedział radośnie Władca Czasu wygląda na to że od waszego ostatniego spotkanie robił o wiele więcej niż tylko praca nad hełmem.

- No rzeczywiście, nie dali ci dostępu do spisu magazynowego i co zrobimy teraz ? Hmm... Mam pomysł! Ha! Kto by pomyślał że moje stare kody z czasów kiedy dla nich pracowałem jeszcze działają?! Dobra nasza wiem już gdzie mamy szukać naszej części! - Zawołał zadowolony.

Wylądowaliście przed magazynem ustawionym na wrzosowisku Doktor bez problemu otworzył solidne drzwi za pomocą sonicznego śrubokrętu

[MEDIA]http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/58230/58230,1184926602,1/stock-photo-big-warehouse-storage-room-with-boxes-and-shelves-3991423.jpg[/MEDIA]

Maszerowaliście po gigantycznej przestrzeni ciasno wypełnionej pudłami drogę oświetlała wam jedynie mała diodka śrubokrętu.

- Rany, zupełnie jak w Indiana Jonesie - Szepnął wyraźnie podekscytowany Soszyński.

- Arka Przymierza jest schowana trochę dalej na prawo, bardzo toporny zestaw do Terrareformacji zepsuty kilka stuleci temu nie mogłem pozwolić żeby był używany w wojnach- Powiedział beztrosko Doktor.

Nagle omiótł was snop ostrego światła - Stać! - Krzyknął groźnie wyglądający stróż w kamizelce kuloodpornej.

- Ty nas widzisz ? Doskonale! Moje gratulacje!- Kosmita szybko zamaskował zaskoczenie i wyciągnął w kierunku stróża jakąś legitymacje - Przyszliśmy żeby skontrolować wasze zabezpieczenia

Mężczyzna nie wydawał się jednak uspokojony wyciągnął futurystycznie wyglądający pistolet - Nie próbujcie, żadnych sztuczek!

Wciąż mogłaś się poruszać obcy co prawda spoglądał mniej więcej w twoim kierunku ale zdaje się nie wiedzieć że tam stoisz.
 
Brilchan jest offline