Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2015, 17:36   #83
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jochen dopiero po pewnej chwili zorientował się, gdzie jest, tudzież Komu zawdzięcza takie a nie inne położenie.
Przeklinając w duchu kompanów, którzy najwyraźniej nie rozumieli przewagi, jaką dawała broń strzelecka i wdali się w bezmyślną młóckę, tudzież osiłka, który w taki bestialski sposób potraktował rumaka, który przecież nic mu nie zrobił.

Jakim bogom powinien złożyć ofiarę za to, że nie leży przygnieciony, pod ciałem powalonego wierzchowca, tego nie wiedział, ale rozważania na ten temat postanowił zostawić na później.
Wstał, z pewnym trudem, pchany jedną myślą - zadźgać drania, który rozwalił głowę wierzchowca. Żołdak jednak, jakby wyczuwając intencje Jochena, miast czekać spokojnie na zarżnięcie zerwał się z ziemi i rzucił się do ucieczki.
To było dla Jochena za dużo. Założył pokiereszowaną rękę w wycięcie kaftana, po czym niezgrabnie wyciągnął miecz lewą ręką i ruszył w pogoń za wykrwawiającym się wojakiem.
 
Kerm jest offline