| Jeśli Hugo był faktycznie na drinku z Cleo, na dotarcie do apartamentów potrzebował co najmniej kilku, a może kilkunastu minut. Jego żona tymczasem stawała się już bezwolną marionetką w sprawnych dłoniach i języku Desire. Rozłożyła przed call-girl nóżki, odsłaniając słodką, niewinną kobiecość. Jęczała pod wpływem pieszczot.
- Pozwól mi spróbować ciebie – wydyszała dziewczyna w pewnym momencie, gdy doświadczona kochanka dała jej chwilę na złapanie oddechu.
Kobieta odsunęła się i usiadła na łożu obok dziewczyny szeroko rozchylając uda. Była już mocno podniecona, a z jej szparki wyraźnie wypływała gęsta biała ciecz.
- Jestem tu dla ciebie. – Powiedziała tylko kładąc się na kapie i odsuwając do tyłu ręce. W ten sposób prezentując drugiej kobiecie całe swoje, niesamowicie podniecające ciało.
Alex uniosła się, nie odrywając wzroku od call-girl. Mimowolnie oblizała swoje wargi i podeszła na czworakach między rozchylone uda kochanki. Przesunęła po nich dłońmi.
- Ja też wyglądam tak kusząco w tej bezwstydnej pozycji? - szepnęła i nachyliła się. Jej mały, mokry języczek zlizał gęste soki. Przełknęła je i z zaangażowaniem, chociaż bez wprawy, przyssała się niemal do cipki call-girl, wypinając przy tym pupę w kierunku salonu.
- O tak! - Wystękała Jess – Wyglądasz cudownie kusząco i podniecająco...
Desire musiała smakować młodej dziewczynie, jej entuzjazm czuła bowiem doskonale. Język okazywał się zwinny i giętki, zwiedzający każdy zakamarek łona. Po chwili Alex użyła także palca, wsuwając go bez trudu w mokrą szparkę. Wtedy też Jess zauważyła męską sylwetkę w wejściu do sypialni. Hugo, ciągle w pełni ubrany, zatrzymał się, wyraźnie zafascynowany widokiem. Jego żona ciągle nie zauważyła jego przybycia.
Call-girl była już wystarczająco podniecona pieszczotami i wcześniejszym uwodzeniem Alex by ta sytuacja podziałała na nią jak katalizator. Krzyknęła i wyprężyła się szczytują prosto w cudownie delikatne usta żony Almeidy. Alex nie oderwała przy tym ust od kochanki, napawając się tym orgazmem, jego smakiem i intensywnością. Mimowolnie kręciła przy tym pupą.
- Razem wyglądacie przecudownie – Hugo nie wytrzymał i powiedział cicho, poluzowując swoją muszkę. Jego żona krzyknęła wystraszona i usiadła, z jakiegoś powodu zakrywając ręką swoje piersi. W przeciwieństwie do niej Desire nadal leżała bezwstydnie na łożu z szeroko rozstawionymi udami. Uniosła jedynie nieco tułów i oparła się na łokciach:
- Chyba powinieneś pozbyć się nadmiaru stroju Hugo. I nie zapominaj że dzisiejsza noc należy do Alex. - Uśmiechnęła się z czułością przenosząc spojrzenie na kobietę.
- Oczywiście. Wybacz, nie chciałem cię przestraszyć swoim nagłym wejściem – Hugo uśmiechnął się do żony. Muszkę już zdjął, zsuwając też marynarkę. Blondynka w tym czasie, biorąc przykład z leżącej w bezwstydnej pozycji Jess, odsłoniła się znowu, zerkając to na męża, to na call-girl, u której wyraźnie szukała pomocy w tym co powinna zrobić dalej. Mężczyzna już zsunął buty i skarpetki, coraz bliższy do pozbycia się stroju. Spodnie miał naprężone, być może już od samego telefonu Desire.
Call-girl usiadła i pochyliła się w kierunku kobiety:
- Pomóż mu się rozebrać - powiedziała z uśmiechem – pewnie potrwa to dłużej, ale może być dla was obojga bardzo przyjemne. Dotykaj go przy tym, głaszcz i całuj w każdym miejscu, które przyjdzie ci do głowy.
Alex wstała, trochę sztywno podchodząc do męża. Gdy była już blisko, nagle prawie doskoczyła do niego i przyssała się do jego ust jak dzika kotka. Wcześniejsze zabiegi Desire przyniosły efekt i dziewczyna wręcz płonęła z podniecenia i pożądania, pomimo nieśmiałości i pewnych ciągle istniejących ograniczeń. Oderwali się od siebie i jej drżące dłonie powoli rozprawiały się z guzikami jego koszuli, kiedy jego dłonie błądziły po nagim ciele żony. Spojrzał na Jess i uśmiechnął się szczerze, zadowolony i podniecony. Wreszcie koszula wylądowała na ziemi, a blondynka uklęknęła i całując brzuch Hugo rozpinała mu spodnie.
- Gdzie ukryłaś moją nieśmiałą żonę? - mężczyzna spytał ze zmienionym już od podniecenia, ale ciągle rozbawionym głosem.
- Obudziłam tylko ze snu królewnę, którą zaklęły złe moce. - Odpowiedziała beztroskim tonem kurtyzana wstając i wolno podchodząc do nich. Diamentowa biżuteria skrzyła się blaskiem na tle jej opalonego ciała i czarnych loków, które uwolniły się z upięcia w czasie miłosnej sceny z Alex.
Uklękła za blondynką i zaczęła pieścić jej ciało. Najpierw ramiona i szyję a potem piersi. Jej usta zbliżyły się do ucha i je także zaczęła obdarzać delikatną pieszczotą.
Jęknęli oboje, i mąż i żona. Jego spodnie opadły na ziemię, ujawniając obcisłe bokserki, które blondynka drżącymi dłońmi odchyliła najpierw do przodu, a następnie zaczęła opuszczać w dół, obnażając męskość tak naprężoną, jak jeszcze chyba Jess u Hugo nie widziała. Pulsował wręcz z podniecenia.
- To wszystko przez was – wytłumaczył się z uśmiechem, bowiem i jego żona zamarła, wpatrzona w sterczącego przed jej twarzą członka. Call-girl czuła jak te sterczące sutki twardnieją jeszcze bardziej, celując do przodu i ocierając się o skórę pieszczących je dłoni.
- To ty dziś decydujesz co będzie dalej. Nie musimy trzymać się mojego planu jeśli zechcesz kochać się z nim. Lub cokolwiek innego zrobimy co rozkażesz. Jesteś dziś nasza panią, a my twoimi sługami. - Wyszeptała Jess do ucha podnieconej kobiety.
- Chcę zrobić to o czym mówiłyśmy – odszepnęła jej Alex. - Pragnę by na mnie patrzył. I chcę też, by miał nas obie – przemawiało przez nią pożądanie, za to ujawniała tym samym, że w obecnym stanie nie ma wielkich zahamowań. Mimo to nie wykonała pierwsza ruchu.
- W takim razie poprowadź go na miejsce i przypnij. - Jess polizała jeszcze raz jej ucho i odsunęła się nieznacznie do tyłu.
Blondynka wstała i wzięła męża za rękę, niepewnie prowadząc do łóżka.
- Najpierw będziesz tylko patrzył. Połóż się... proszę... - głos nie był głośniejszy od szeptu, ale sądząc po uśmiechu Hugo, słowa i czyny były wielkim sukcesem. Wykonał jej polecenie, a Alex zapięła ostrożnie kajdanki na jego nadgarstku. Powoli wróciła do Desire, stając przed nią naga, nieśmiała, niewinna jeszcze i wyraźnie podniecona.
- Pragnę poczuć to... monstrum – szepnęła tak, że tylko Jess ją usłyszała – głęboko w nas obu. Proszę...
Call-girl uśmiechnęła się do niej po czy wzięła urządzenie do ręki i pokazała je wyraźnie Alex stając tak by mógł także wszystko widzieć wyraźnie przypięty do kolumny Hugo.
- Wsunę to w ciebie – Pokazała jej jedną stronę urządzenia – i przypnę pasami, wokół ud i bioder by dobrze trzymało się na miejscu. Tym przyciskiem – Pokazała kobiecie niewielki wypustek z boku – Ustalasz wielkość tego co masz w środku, tym – pokazała podobny na drugim członku – to co jest na zewnątrz. To inteligentne urządzenie odbiera bodźce z ciała i przekazuje je neuronami do mózgu. Będziesz czuła dokładnie to, co mężczyzna kochający się z kobietą. Rozsuń nogi Alex...
- Och... - dziewczyna obróciła się w stronę męża, a potem zrobiła to co kazała jej Jess. Wydawała się zafascynowana. Hugo już zaczynał wiercić się na łóżku, obserwując. - Jak duże chcesz? - Alex spytała i jęknęła, czując jak sztuczny penis zagłębia się w jej małej, chętnej szparce.
- Przyjmę każdy rozmiar - kosztowna kochanka uśmiechnęła się do niej. - Sama decyduj czym chcesz mnie obdarować. - Wsunęła urządzenie do końca na oczach jej podnieconego męża.
Dziewczyna stęknęła, zamykając oczy i naciskając przycisk do powiększania. Tego w sobie nie powiększyła wiele, prawdopodobnie do rozmiarów penisa Hugo. Ten drugi zaś zrobiła dłuższy i szerszy, nabrzmiały i potężny. Testowała możliwości tego i wreszcie przesunęła palcami po całej długości. Z ust wydobył jej się jęk, a nogi zadrżały. Pierwsze doświadczenia tego typu były bardzo intensywne, nawet dla Desire, sięgającej pamięcią kilka lat wstecz, kiedy to cacko wymyślono.
- Chcę bardzo... niegrzecznie – szepnęła podniecona blondynka.
- Mam się wypiąć dla ciebie byś mogła zrobić to od tyłu? - Zapytała Jess prowokacyjnie kręcąc biodrami i wsuwając palec w swoją szparkę. - Chcesz we mnie wejść szybko i gwałtownie?
- Tak... nie jest za duży? - wystękała, nie mogąc przestać go dotykać. Jej mąż wyglądał jakby sam chciał także się dotknąć, a fascynacją i błyszczącymi z pożądania oczami oglądając przedstawienie. - Zawsze wstydziłam się w pozycji na czworakach...
- Jest dobrze. - Powiedziała call-girl wchodząc na łoże na czworaka i ustawiając się tak, by Hugo mógł je wygodnie oglądać z boku. - Kiedy będziesz we mnie wchodzić pomyśl ile rozkoszy dasz mężowi, gdy sama mu na to pozwolisz. - Desire uniosła jedną rękę i przesłała w stronę Hugo żartobliwy pocałunek. |