Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2015, 16:27   #1
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Plaga w Motor City [Horror 18+]

Detroit rok 2010, 22 maja.


Wtedy wszystko się zaczęło.


Wtedy miasto było jeszcze piękne. Wtedy..
22 V 2010 o godzinie 21:45 w Grand Circus Park uderzył nieduży meteoryt. Było trochę huku, trochę ognia i trochę sensacji. Bulwarówki miały o czym pisać. Naukowcy mieli co badać. Strażacy, co gasić, lekarze kogo opatrywać, a policjanci czego pilnować…
Sytuacja jednak szybko się pogorszyła i to w sposób jakiego nikt nie przewidział. Owszem meteoryt był duży, ale zniszczenia przez niego wywołane wydawały się stosunkowo niskie. Ot zniszczony teren, kilkanaście rannych osób. Nic więcej.
Lokalne wydarzenie, które z czasem powinno się zmienić w jedną z miejskich legend. Sam meteoryt miał w planach stanąć w Grand Circus Park jako część monumentu upamiętniającego to zdarzenie.
Niestety, późniejsze wydarzenia pokrzyżowały te plany.

Najpierw… dopadło ofiary meteorytu, potem strażaków i lekarzy ostrego dyżuru którzy zajmowali się rannymi. Sami ranni zresztą ozdrowieli w sposób, którego nikt się nie spodziewał. Pojawiła się nowa choroba, której zwalczyć nie dawało się w żaden sposób, zaraz najpierw zaczęła się szerzyć przez szpitale, a zanim opanowano w nich sytuację przeniosła się na ulice.
Bowiem także policjanci i gapie, którzy z dala przyglądali się wydarzeniom w Grand Circus Park zostali zarażeni, tylko w ich przypadku proces inkubacji był opóźniony. Epidemia w kilka dni opanowała całe miasto wywołując panikę w mediach. Jedynie co mógł więc podjąć rząd zanim zaraza, o której pochodzeniu nie wiedziano nic, to kwarantanna całego miasta, wraz z jej obywatelami… zarówno zdrowymi jak i chorymi.
Któż jednak mógł przewidzieć jaki chaos zapanuje w mieście w którym służby porządkowe pierwsze padły ofiarą epidemii? Któż miał o tym czas pomyśleć, gdy nieznana choroba zagrażała całemu światu?

Zagrajmy w apokalipsę. Taką na małym poziomie. Lokalną .

Zapewne po tym krótkim prostym wstępie, niewiele wiadomo. I dobrze. Gra rozpoczyna się bowiem 21 V 2010 i potrwa do… zobaczymy. Jednym z możliwych wyjść jest dotrwanie do końca epidemii , drugim wybicie przeze mnie BG, trzecim wyrwanie się z kordonu sanitarnego.
Sesja jest więc nieco sandboksowym surwiwal horrorem, w którym wasze postacie staną w obliczu owej apokalipsy w niewielkim stopniu do niej przygotowane. W której trzeba się szybko nauczyć nowych reguł albo zginąć.

Kim można grać?
Mieszkańcami poniższego bloku gdzieś w okolicy centrum Detroit.


Uznałem że mieszka w nim szesnaście “rodzin” z czego sześć mieszkań jest przeznaczone dla graczy, a cztery są obecnie puste. Za rodzinę przyjmuję tutaj osobę/osoby zamieszkujące jedno mieszkanie.
Do waszej dyspozycji są “ middle-class everymani”, czyli typowi mieszkańcy Detroit zatrudnieni na miejscu i nie podróżujący w interesach. Nie interesują mnie przestępcy, zwłaszcza obeznani z bronią i mający na koncie zabójstwa, policjanci, strażacy oraz lekarze/pracownicy pogotowia ratunkowego, nie interesują mnie też żołnierze czynnej służby, oraz weterani wojenni.
A także wszelcy pasjonaci broni palnej bądź pierwszo-drugo-secesyjno-wojenni, których dom jest jedną wielką zbrojownią.
Wiek postaci nie gra roli. Wiek graczy… trochę bardziej… gdy zanika państwo prawa i wizja własnej śmierci oraz zagłady jest coraz bliższa, ludziom mogą puszczać hamulce moralne.
Poszukuję więc 4-6 graczy chętnych do tej rozgrywki.

Karta postaci
Imię:
Nazwisko:
Awatar:
Wiek:
Praca:
Ew. choroby przewlekłe, alergie etc:
Umiejętności i zdolności:
Samochód (jeśli jest):
Broń (jeśli posiada):
NPCe (rodzina mieszkająca z BG jeśli jest. ew. sąsiad/sąsiedzi zamieszkujący mieszkanie obok):
Historia/charakter/inne uwagi do postaci (opcjonalnie):


Jak można zauważyć postacie mieszkają w tym samym bloku, jest o tyle ważne, że wasze postaci się znają między sobą jak i z NPCami, którzy ten blok zamieszkują. Ma to dodać pełni tej opowieści, żeby jak najbardziej przypominała ona prawdziwą historię a jak najmniej kolejne resident evil. W samym bloku jedno mieszkanie jest przerobione na salon gier, przy których spotykają się mieszkańcy. Jest stół do mahjonga, do pokera, jest bilard i piłkarzyki. Jest stary duży telewizor służący do oglądania wspólnie meczy.

Wstępny koniec rekrutacji wyznaczam do 1 III, karty postaci proszę wysyłać tylko na PW. Jeśli się nie zmieszczą do PW to są zapewne za duże.

Ps. Detroit jest tu po prostu miastem. Nie zamierzam zajmować się szczegółowo jego opisem podczas rozgrywki ani nie oczekuję od was wiedzy na jego temat. Wybrałem je ze względu na obecny tam kryzys, który przekłada się na obfitość grafik przydatnych w późniejszej części gry.
Należy też pamiętać że 2010 oznacza okres przed kryzysem i na chwilę gry jest ono kwitnącym miastem.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 15-02-2015 o 16:30.
abishai jest offline