Wątek: Call-Girl (21+)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2015, 16:35   #82
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Otarła się o niego prowokacyjnie jeszcze bardziej wzmagając podniecenie i przesunęła dłoń w dół do rozporka. rozpinając go zręcznie jednym ruchem. Sprężysty, gruby i całkiem długi członek wyskoczył na zewnątrz. Młodziutki kawałek napalonego na nią chłopaka, sztywny i gotowy do działania. Zaczął mocniej pieścić jej pupę, wyżej podwijając sukienkę. I poczuła też, że Phil wygolił i przystrzygł większość swoich włosków w miejscu, które właśnie odsłoniła.
- Unieś mnie w górę i oprzyj o ścianę - Powiedziała przesuwając drugą rękę z powrotem w górę i zaplotła obie na jego szyi - Wejdź we mnie w ten sposób.
Nie należał do tych, którym należało powtarzać. Chwycił ją mocno za tę część ciała, która mu się tak spodobała i uniósł, w dwóch krokach będąc już przy ścianie. Oparł ją o nią niezwykle delikatnie, jeszcze nad sobą panując na tyle, żeby nawet wnikać w nią ostrożnie. Wiedziała jak sprawić, żeby nie miał trudności z trafieniem. Jęknął, spoglądając w dół. Młody kochanek był delikatny, jeszcze pewnie nigdy nie zaznał prawdziwie ostrego, dzikiego i pozbawionego zahamowań seksu.
Kurtyzana uniosła drugą nogę i zaplotła je obie z tyłu na jego biodrach:
- Nie musisz się hamować. - Powiedziała oddychając szybciej. Jego zachowanie działało na nią bardzo podniecająco. - Wejdź głęboko. Pchnij z całej siły.
Zamarł i spojrzał Jess w oczy. Przygryzł wargę i wykonał polecenie. Gwałtownym ruchem wbił się w nią cały, poszerzając nie bez trudu ten gorący tunel. Zajęczał z ogromnej rozkoszy, dobijając kobietę do ściany i zamykając oczy. W takiej pozycji znów zamarł, czuła jak jego penis pulsuje i podryguje w głębi szparki, kiedy Phil z całych sił próbował choć trochę wstrzymać te zbyt intensywne dla niego doznania.
- Uwolnij to czego pragniesz. Jestem to by spełnić twoje fantazje pamiętasz? Czy nie chciałbyś mi pokazać kto tu rządzi? Że to ty jesteś panem, a je twoja niewolnicą? - Szeptała mu do ucha jednocześnie pieszcząc językiem jego małżowinę.
W każdym potrafiłaby obudzić demona. Zanurzony i częściowo obezwładniony rozkoszą, nie potrafił jej odmówić. Ścisnął mocniej jędrne pośladki kurtyzany i zaczął bez pohamowania pracować biodrami. Gruby penis rozpychał ją raz za razem, z każdym ruchem jeszcze się powiększając, dając wyraźnie do zrozumienia, że to tempo może potrwać zaledwie kilka chwil. Przycisnął się do kobiety bardziej, chaotycznymi i szybkimi pchnięciami dociskając ją do ściany i postękując coraz głośniej.
Lubiła tak bardzo prowokować ludzi. To była istotna część jej osobowości. Gdy mężczyźni lub kobiety tracili opanowanie zanurzeni w głębi jej ciała przepełniało ją poczucie władzy i rozkosz. Zacisnęła swoje mięśnie z całej siły potęgując uczucia chłopaka. Miał nigdy nie zapomnieć tych kilku spędzonych z nią godzin. Wystarczyło jedno takie zaciśnięcie, aby jęknął i wbijając się w nią do końca, trysnął obficie i mocno, wypełniając szparkę dużą ilością młodzieńczego nasienia. Zamarł tak, głęboko oddychając gwałtownie, zupełnie bez kontroli drgając głęboko w niej. Ponownie polizała jego ucho, a potem przygryzła je lekko:
- Naprawdę pięknie… - Powtórzyła pierwsze słowa, które wypowiedział gdy ją dziś zobaczył bez futra.
- Przepraszam, że już… - wyszeptał zdyszany lekko. - … nie mogłem tego powstrzymać… - ciągle tkwiąc w niej nie tracił nic ze swojej sztywności. Spermy było tyle, że kurtyzana czuła, że pomimo członka, gęsty płyn wydostaje się na zewnątrz.
- Oczywiście. - Stwierdziła spokojnie. To zupełnie naturalne za pierwszym razem. Następny będzie o wiele dłuższy. - Poruszyła się lekko na nim i znowu zacisnęła mięśnie.
Jęknął i zerknął na dekolt Jess, jak również na miejsce, gdzie w nią wnikał. Nagle uniósł wzrok i spoglądając w jej oczy powoli nachylił się i pocałował nieśmiało. Sam ten dotyk spowodował kolejny dreszcz, który przeszedł po całym ciele Phila. W odpowiedzi rozchyliła usta i przejechała językiem po jego wargach. Przytuliła się mocniej do jego ciała. Wsunął własny język do jej buzi i pogłębiając pocałunek przytulił się mocniej. Tym samym pchnął też biodrami. Wycofał je odrobinę i powtórzył to, szybko i mocno. Uniósł ją też odrobinę i zaraz opuścił, dodając dodatkowy element do tego zbliżenia. Sądząc z tego, że wszystko było pod wpływem pasji, a nie umiejętności, Jess mogła wątpić, że kiedykolwiek robił to w tej pozycji.
Poddawała się jego pocałunkom i kolejnym pchnięciom nie pozostając bierną. Jej język igrał z jego zataczając kręgi, a ciało poruszało się w przód i w tył dzięki długim, silnym, wysportowanym nogom, które cały czas zaciskała na jego ciele. Zbliżenie szybko przeistoczyło się w niekontrolowane przez chłopaka rżnięcie pięknego ciała call-girl. Nabijał ją na twardą pałę, dysząc w jej usta i nie przestając przyciskać do gładkiej powierzchni jaką miała za plecami. Każde pchnięcie ocierało ją o ścianę.
- O kurwa… ale dobrze… - wystękał, gdy na chwilę przerwał pocałunek. Obecnie myślał kompletnie czym innym niż głową. W stanie takim jak ten mężczyzna mógł zrobić dla niej wszystko. Taka władza była jak najlepszy afrodyzjak. Nic więc dziwnego że kobieta także była coraz bliżej szczytu. Każde kolejne pchnięcie zbliżało ją do niego coraz bliżej, aż w końcu jej ciało zadrgało, zacisnęła się na nim bardzo mocno i rozpłynęło się w ekstazie. Krzyknął i wystrzelił w nią, wcale nie mniej intensywnie niż za pierwszym razem. Zamknął oczy, przeżywając orgazm tak intensywny, że wręcz zakołysał się jak pijany. Przytulił się do niej czule i pocałował w policzek, oddychając głęboko.
 
Eleanor jest offline