Wilki przyszły, wilki poszły... Na szczęście nie robiąc zbyt wielu strat - z wyjątkiem sołtysa, któremu najwyraźniej szok odebrał część rozumu, skoro padły słowa "atak to zmyłka".
Kto niby, wysyłając wilki, chciał odwrócić ich uwagę od... nie wiedzieć czego?
Max wolał jednak nie komentować tego, co mówił sołtys.
- Obejdę wioskę - obiecał.
Zgodnie z obietnicą ruszył na skraj wioski |