Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2015, 20:30   #126
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Mag zacmokał z niechęcią - Czerwień, krew, trupy i rogi typowe plany niższe - Rzucił z westchnieniem podleciał do jednego z żołnierzy w czerwonej zbroi i rzucił do niego oschle

- Jesteśmy wysłannikami Lorda Anubisa Szakalogłowego Sędziego Umarłych przysyła nas abyśmy nadzorowali negocjacje Tisala ze zmarłymi Dorwami, więc biegnij zapowiedzieć nas swojemu szefowi a my dostaniemy się przed bramy Krwi i Kości drogą powietrzną i dobrze radzę żeby stały one przed nami otworem - Nakazał.
- Ta kurwa, a ja jestem cesarzem.... Spierdalaj zanim cię każem do koła przybić. I umyj się, bo zgnilizną zajeżdżasz - Odrzekł zbrojny.

Tego już było za wiele! Za dużo czasu spędził pośród dorwów żeby teraz pomiatał nim jakieś kmiot i do tego groził śmiercią!

- Kochana siostro chcesz wyładować na nim swój gniew czy ja mam się nim zająć ? - Spytał Nurrisy radosnym tonem.


- Jak ci się nudzi? – Odpowiedziała wyraźnie nie przekona.

- Widzisz siostrzyczko to są demony trzeba okazać im naszą wyższość i dominacje żeby wzięły nas na poważnie, jeżeli jego szef okażę się takim samym gburem jak ten tutaj to wtedy zgarniemy te trupy i pójdziemy z nimi do Kazirodki - Wyjaśnił spokojnym tonem - Weź pod uwagę, że ja załatwiłem nam dwa portale, uratowałem cię przed ścięciem i załatwiłem nam zlecenie, więc może teraz wy moje drogie coś zróbcie? No nie będę taki gbur też wam trochę pomogę, ale Panie mają pierwszeństwo - Rzekł wyjmując ze skrytki swe magiczne berło drogą dłonią czyniąc gest "zapraszam" i posłał w kierunku gbura promień energii na dobry początek.

Strumień energii przepłynął obok strażnika. Przechodnie krzyknęli i zaczęli uciekać. Jakaś dziewczynka wtuliła się w ramiona kobiety z okrzykiem "Mamo".

- Straż! Atakują! - ryknął strażnik dobywając halabardy.

Elfka przyglądała się zdumiona poczynaniom maga, a potem wypowiedziała słowa zaklęcia. Magiczne pociski uderzyły w strażników niewiele im robiąc.
- Spierdalaalamy! – krzyknęła.


Mistrz wiedzy pokręcił głową w zniechęceniu i uruchomił czar niewidzialności wpleciony w magię fotela:

~Przed chwilą pertraktowałem z bogami! A teraz muszę uciekać przed głupim strażnikiem! ~
, ~Ale Szefie przecież on nie ma żadnych dowodów na to, że mówisz prawdę? Trzeba było wziąć od tego pieska na dwóch nogach jakieś dowód~ - Zauważył kocur.
~Ano, masz racje. Po prostu tak się rozpędziłem ciesząc z kilku spektakularnych sukcesów, że zapomniałem, w jakiej jestem sytuacji, ale tej gnidzie nie daruje! Każe mu wyrwać język i cię nim nakarmię! ~- Pomyślał.
, ~Ale to przecież duch jest~ - Znów wbił mu szpilę rudzielec.
~No to przerobię go na kuwetę!~ - Stwierdził wściekle.


korzystam z
Cloaking większa niewidzialność 8 points (all visual senses).

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 17-02-2015 o 20:35.
Brilchan jest offline