Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2015, 00:17   #80
Quelnatham
 
Quelnatham's Avatar
 
Reputacja: 1 Quelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetny
Caer-Dineval

Ledwie żywa padła na łóżko. Zamknęła oczy czując jeszcze słodki smak zwycięstwa. Ale to nie zabicie potwora wprawiło ją w taki nastrój, tylko to co działo się potem. Zrobiła wszystko co mogła by rozszerzyć swoje wpływy. Ktoś mógłby się śmiać, co to za wpływy?! Posłuch wśród wdów i sierot na lodowym krańcu świata! Ale Belisara wiedziała swoje. Ploteczkami, dobrym słowem i drobnym kłamstwem zdobywała życzliwość kolejnych osób. Nieszczęście było najlepszą sposobnością. Po wojnie mniejsze miasta Doliny cierpiały na kryzys przywództwa. Nieśpiesznie, niezauważalnie kapłanka zapełniała tę lukę. Z pomocą Beshaby... nagle stanęło jej serce.

Przecież jej Pani nie odpowiadała! Żaden bóg nie odpowiadał. Magia, świat oszalały! Oczywiście mogła okłamywać maluczkich, może nawet gnomiego maga, ale sama... zostawała sama z prawdą. Czy świat się kończył? Nie czuła strachu, może nawet czuła nadzieję. Przyjemny dreszcz niepewności. Była w końcu służką Pani Zagłady. Nawet jeśli nie odpowiadała Pani, pozostawała Zagłada.




Termalaine

Kiedy stanęła przed Hardulem nie mogła powstrzymać się od szerokiego, tryumfalnego uśmiechu. Oczywiście, pozwoliła Lenie opowiedzieć wszystko co się zdarzyło. Natchniona rycerka była w tym zdecydowanie lepsza, ale z boku, trochę z tyłu za połyskującą zbroją wzrok Belisary mówił wszystko. "Widzicie? Spróbujcie choć raz jeszcze mnie nie docenić!" Odbierając od Lace'a mieszek szepnęła mu w ucho:
- Dzięki trzęsiporteczku.

***

Termalaine... jej miasteczko. Najemnicy, nawet bohaterowie przychodzili i odchodzili. Ona zaś została. Postarała się by mieszkańcy jak najlepiej zapamiętali jej udział w wyprawie. Oczywiście, kilku wojów, przydali się trochę kochana, ale wiesz jak to jest z tymi chłopami...
 
Quelnatham jest offline